El. MŚ 2018: Albania wyrwała trzy punkty w dokończonym meczu! (WIDEO)

Albańczycy rozpoczynali eliminacje do mundialu w Rosji w glorii występu na mistrzostwach Europy, gdzie co prawda nie awansowali do fazy play-off, ale zaprezentowali się całkiem przyzwoicie, wygrywając grupowe starcie z Rumunami. Ich rywale zza miedzy - Macedończycy mogli tylko zazdrościć sąsiadom, bowiem oni nigdy nie mieli przyjemności gry na wielkiej imprezie.

Starcie w Szkodrze - mieście w północno-zachodniej Albanii, rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy, którzy już w 9. minucie objęli prowadzenie. Składną akcję Albanii wykończył Armando Sadiku, który był także strzelcem historycznego gola dla tego kraju w ME. Tym razem albański napastnik zabawił się z obrońcami rywala, wkręcił ich w ziemię i uderzeniem w dolny róg bramki z szesnastu metrów o mało nie rozerwał siatki.

Defensorzy Macedonii nie zachowali się w tej sytuacji dobrze, ale ich postawa to nic przy tym, co wyczynili piłkarze gospodarzy na początku pierwszej połowy. Zbyt krótkie podanie od pomocników do obrońców przejął Egzijan Elioski, popędził co sił na bramkę i ładnym strzałem w krótki róg uciszył albańskich kibiców.

Więcej bramek w poniedziałek już nie padło, a wszystko przez... ulewę. Mecz został przerwany w 76. minucie, a zawodnicy obu drużyn mieli wyjść na murawę ponownie we wtorek. Godzinę spotkania ustalono na 14:00, a na stadionie w Szkodrze stawiła się wielka rzesza kibiców, która miała dopingować Albańczyków.

Ci przez ponad 10 minut bili jednak głową w mur, bowiem goście umiejętnie wybijali ich z rytmu. Wystarczyło jednak gapiostwo Macedonii przy stałym fragmencie i skuteczna główka Bekima Balaja, by prowadzenie znowu wróciło na stronę Albanii. Macedończycy mieli jeszcze swoją szansę na wyrównanie, ale doskonale między słupkami zachował się albański golkiper.

Trzy punkty zostają więc w Albanii, która udanie zainaugurowała eliminacje MŚ 2018.

Albania - Macedonia 2:1 (1:0)

Bramki: Sadiku (9'), Balaj (88') - Elioski (51')

W załączonych materiałach wideo decydująca bramka Balaja i poniedziałkowe fragmenty meczu.