Serie A: Comeback Interu w Derby d'Italia, Juventus na kolanach!

Bohaterowie obu zespołów biorących udział w hicie 4. kolejki Serie A długo szukali swojego rytmu. Po przeciętnych 45 minutach prawdziwą kwintesencję włoskiego szlagieru zobaczyliśmy po zmianie stron: oba zespoły za wszelką cenę chciały skierować piłkę do siatki, dzięki czemu tempo wyraźnie wzrosło.

Strzelanie rozpoczął w 66. minucie Stephan Lichtsteiner, jednak prawdziwym architektem akcji bramkowej był jego vis a vis z drugiej strony boiska, Alex Sandro. Brazylijczyk wymanewrował dwóch obrońców Nerrazurrich przy linii bocznej boiska i dograł Szwajcarowi "do pustaka". Gol w żaden sposób nie zdeprymował Interu, a wręcz zadziałał jak płachta na byka.

Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, a na efekty czekaliśmy zaledwie dwie minuty. Instynktem strzeleckim po raz kolejny wykazał się gwiazdor zespołu, Mauro Icardi: Argentyńczyk w imponujący sposób wykończył rzut rożny bity przez kolegę z reprezentacji, Evera Banegę. Inter był na fali i dziesięć minut później już prowadził: tym razem kapitan Icardi wystąpił w roli asystenta, dogrywając górną piłkę na nos Ivana Perisica.

Juventus próbował wrócić do gry, a najbliżej wyrównania był Miralem Pjanić, który przymierzył z rzutu wolnego - Bośniak przeliczył się jednak o centymetry. Nie pomogło nawet wejście na boisko superstrzelca Starej Damy, Gonzalo Higuaina. W końcówce za dwie żółte kartki na przestrzeni pięciu minut wyleciał Banega. Zwycięstwo podopiecznych Franka de Boera w Derby d'Italia oznacza pozostanie Napoli z Arkadiuszem Milikiem na fotelu lidera.

Inter Mediolan - Juventus Turyn 2:1 (0:0)

Bramki: Icardi 68', Perisic 78' - Lichtsteiner 66'

Czerwona kartka: Medel 90'

Inter: Handanović; D'Ambrosio, Miranda, Murillo, Santon (Miangue 79'); Joao Mario, Medel (Felipe Melo 75'); Candreva, Banega, Eder (Perisic 69'); Icardi

Juventus: Buffon; Benatia (Barzagli 25'), Bonucci, Chiellini (Pjaca 80'); Lichtsteiner, Asamoah, Khedira, Pjanić, Alex Sandro; Dybala, Mandzukic (Higuain 74')