Pierwsza porażka Romy. Szczęsny pokonany w końcówce
Fiorentina została pierwszą drużyną w nowym sezonie Serie A, która pokonała zespół Romy. Mimo, iż to piłkarze Luciano Spallettiego byli stroną przeważającą, Wojciech Szczęsny został pokonany w końcówce meczu. Tym samym AS Roma straciła szansę, by punktowo zrównać się z liderującym Napoli i przegonić Juventus Turyn.
Mimo, iż Roma nie zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów sezon ligowy rozpoczęła przyzwoicie - dwie wygrane, remis i przede wszystkim zadowalający kibiców ofensywny styl gry. W niedzielę jednak nie zdobyła choćby punktu, a wszystko za sprawą Milana Badelja.
W pierwszym składzie Romy wystąpił Wojciech Szczęsny, który ostatni mecz w Lidze Europy z Viktorią Pilzno (1:1) oglądał z ławki rezerwowych. W pierwszej połowie meczu we Florencji Polak nie miał zbyt wiele okazji do wykazania się, w przeciwieństwie do Cipriana Tatarusanu między słupkami Fiorentiny. Rumuńskiego bramkarza próbował pokonać przede wszystkim Edin Dżeko, jednak brakowało mu skuteczności.
Pierwszą poważną interwencją Szczęsny musiał popisać się w 48. minucie, kiedy obronił trudny strzał Hrvoje Milicia. Po 80. minutach gry świetną szansę, by wyprowadzić Romę na prowadzenie miał Radja Nainggolan, ale piłka obiła jedynie słupek. Lepiej dwie minuty później poradził sobie zawodnik Fiorentiny Milan Badelj, który oddał mocny strzał zza pola karnego. Piłka przeleciała między nogami Nikoli Kalinicia, odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
Roma chciała wydrzeć jeszcze choćby punkt, ale mimo starań piłkarzy Spallettiego piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki Tatarusanu.
Inny z polskich bramkarzy, Bartłomiej Drągowski, przesiedział ten mecz na ławce rezerwowych Fiorentiny.
Piłkarzom z Rzymu tym bardziej szkoda porażki z Fiorentiną, że Juventus w 4. kolejce przegrał z Interem Mediolan. Obecnie liderem z dziesięcioma punktami jest Napoli z Arkadiuszem Milikiem i Piotrem Zielińskim w składzie. Druga jest „Stara Dama” z dziewięcioma punktami, a za nią z siedmioma plasuje się AS Roma. Tyle samo oczek co zawodnicy Romy mają jeszcze Lazio, Chievo i Inter. Genoa i Fiorentina mają po sześć i jeden mecz w zapasie.
Fiorentina - AS Roma 1:0 (0:0)
Bramki: 82' Milan Badelj
Fiorentina: Tatarusanu - Tomović, Astori, Rodriguez - Tello (64. Bernardeschi), Badelj, Sanchez, Milić - Ilicić (78. Babacar), Kalinić (85. Cristoforo), Valero.
Roma: Szczęsny - Florenzi, Manolas, Fazio, Peres - Nainggolan (85. Iturbe), De Rossi, Strootman - Perotti (78. Totti), Dzeko, Salah (68. El Shaarawy).
Komentarze