Efektowne zwycięstwo Polek na zakończenie eliminacji ME

Piłka nożna

Polskie piłkarki wygrały we Włocławku z Mołdawią 4:0 w meczu kończącym eliminacje do mistrzostw Europy 2017. Spotkanie, które było debiutem selekcjonera Miłosz Stępińskiego, nie miało większego znaczenia dla układu tabeli - Polki już w czerwcu straciły szansę na awans do finałów.

Podopieczne selekcjonera Miłosza Stępińskiego do kończącej eliminacje konfrontacji przystępowały bez szans na awans do mistrzostw Europy 2017. Biało-czerwone zaczęły kwalifikacje niemal dokładnie rok temu, 22 września 2015 roku, od porażki 0:3 ze Szwecją w Göteborgu. Wygrane 2:0 w Tychach ze Słowacją, 3:1 na wyjeździe z Mołdawią i bezbramkowy remis z Danią przywróciły nadzieje na włączenie się Polek do walki o awans na turniej, który w przyszłym roku zostanie rozegrany w Holandii. Niestety, kwietniowa porażka 1:2 na Słowacji oraz dwie czerwcowe klęski 0:4 ze Szwecją i 0:6 z Danią oznaczały koniec marzeń o grze w finałach i koniec trwającej trzy i pół roku współpracy trenera Wojciecha Basiuka z reprezentacją Polski.

 

Zastąpił go Miłosz Stępiński, były selekcjoner męskiej kadry U-20, wcześniej szef banku informacji w Pogoni Szczecin i Widzewie Łódź. Debiut w roli trenera reprezentacji był jego debiutem w kobiecej piłce i tym spotkaniu nie miał trudnego zadania: Mołdawianki przegrały poprzednie siedem spotkań, w efekcie z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem bramek 1-29 zamykały tabelę grupy 4. eliminacji. Zmiana trenera przyniosła również kilka zmian w składzie, do kadry powróciły m.in. Agnieszka Winczo i Katarzyna Kiedrzynek. Bramkarka PSG w konfrontacji z Mołdawią pełniła rolę kapitana biało-czerwonych.

 

Nie ukrywam, że w meczu z Mołdawią chcę zastosować filozofię gry ofensywnej, która jest bardzo zbliżona do tego, co gra Medyk Konin, stąd tyle piłkarek mistrza Polski w kadrze. Do tego dołączyłem kilka zawodniczek zza granicy, które grają ofensywny futbol, ale są na tyle kreatywne, że wpasowanie się w nowe role nie stworzyło im żadnego problemu. Na chwilę obecną mamy plan i jestem więcej niż optymistą przed meczem z Mołdawią

 

– zapowiadał przed wtorkowym starciem nowy selekcjoner.

 

Polki rozpoczęły to spotkanie nerwowo, to przyjezdne pierwsze stworzyły groźną sytuację i Kiedrzynek już w 6. minucie musiała interweniować. Mołdawianki blisko szczęścia były w 20. minucie meczu, gdy strzałem z dystansu popisała się Ludmila Caraman, a piłka po rykoszecie trafiła w słupek polskiej bramki.

 

Biało-czerwone  z minuty na minutę zaczęły przejmować inicjatywę na boisku, tworząc pod bramką rywalek coraz więcej klarownych sytuacji. W 25. minucie Patrycja Pożerska przymierzyła z rzutu wolnego, z okolicy 30. metra, ale piłka poszybowała nad poprzeczką mołdawskiej bramki. Dwie minuty później biało-czerwone już cieszyły się z prowadzenia 1:0, ale arbiter spotkania - Simona Ghisletta ze Szwajcarii - nie uznała prawidłowo zdobytej przez Ewę Pajor bramki.

 

El. ME 2017 kobiet: Fatalny błąd sędziego! Prawidłowa bramka dla Polski nieuznana

 

Co się odwlecze, to nie uciecze: w 43. minucie Agnieszka Winczo zagrała po ziemi do Ewy Pajor, która z okolicy dziesiątego metra huknęła pod poprzeczkę bramki rywalek, otwierając wynik meczu.

 

W drugiej połowie kibice we Włocławku oglądali jednostronny spektakl, w którym przyjezdne miały już niewiele do powiedzenia. Sygnał do ataku dała gospodyniom w 52. minucie Winczo, która po dynamicznej akcji groźnie strzeliła z ostrego kąta. Dziesięć minut później rzut wolny egzekwowała Pożerska, a po zamieszaniu w polu karnym i głowce Eweliny Kamczyk piłka obiła słupek bramki rywalek. W 64. minucie padła wreszcie druga bramka dla biało-czerwonych: po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Katarzyna Daleszczyk najwyżej wyskoczyła do piłki i strzałem głową umieściła piłkę w siatce.

 

W 68. minucie było już 3:0. Akcję Pajor i Anny Gawrońskiej strzałem zakończyła Winczo, a piłkę wepchnęła jeszcze do własnej bramki Ana Arnautu. W tej sytuacji kontuzji doznała bramkarka Mołdawii Anna Zatuszewskaja, która po chwili musiała opuścić boisko. W końcówce spotkania Polki kontrolowały sytuację. W 90. minucie piłka po strzale Winczo zatrzymała się na poprzeczce mołdawskiej bramki. Chwilę później, po dośrodkowaniu Daleszczyk i główce Winczo, podopieczne trenera Stępińskiego ustaliły wynik meczu na 4:0.

 


Dzięki temu zwycięstwu polskie piłkarki zajęły trzecie miejsce w tabeli grupy 4. eliminacji mistrzostw Europy 2017. Pierwsze miejsce wywalczyła Szwecja, która wyprzedziła Danię. Awans do ME 2017 uzyskają zwycięzcy oraz sześć najlepszych zespołów z drugich miejsc w ośmiu pięciozespołowych grupach. Dwie pozostałe drużyny z drugich lokat rozegrają baraż o ostatnie miejsce. Turniej finałowy, w którym wystąpi 16 reprezentacji, zostanie rozegrany na przełomie lipca i sierpnia w Holandii. Tytułu mistrza Europy bronić będzie reprezentacja Niemiec.  

 

Polska - Mołdawia 4:0 (1:0)

 

Polska: Katarzyna Kiedrzynek - Ewelina Kamczyk, Jolanta Siwińska (87. Hanna Konsek), Agata Guściora, Paulina Dudek - Natalia Pakulska, Patrzycja Pożerska (76. Gabriela Grzywińska) - Katarzyna Daleszczyk, Anna Gawrońska (69. Anna Rędzia), Ewa Pajor - Agnieszka Winczo.

Mołdawia: Anna Zatusevscaia (70. Alina Saitan) - Cristina Cerescu, Dumitrita Prisacari (82. Julia Petelca), Elena Porojniuc, Ana Arnautu - Ludmiła Caraman (56. Carolina Tabur), Ludmila Andone - Diana Loghin, Nadejda Colesnicenco, Violeta Mitul - Claudia Chiper.

 

Bramki: 1:0 Ewa Pajor (43-głową), 2:0 Katarzyna Daleszczyk (64), 3:0 Ana Arnautu (68-samobójczy), 4:0 Agnieszka Winczo (90-głową).

 

Żółta kartka: Dumitrita Prisacari (Mołdawia). Sędziowała: Simona Ghisletta (Szwajcaria).

Robert Murawski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie