PŚ w hokeju: Rosja pokonała Amerykę Północną, Europa wygrała z Czechami
Rosja wygrała z Ameryką Północną 4:3 w poniedziałkowym meczu grupy B rozgrywanego w Toronto Pucharu Świata w hokeju na lodzie. W grupie A Europa zwyciężyła po dogrywce z Czechami 3:2.
Bramkarz Ameryki Północnej Matt Murray obronił pierwsze 15 strzałów Rosjan. W drugiej tercji był jednak bezradny, gdy w sześć minut i 14 sekund "Sborna" zdobyła cztery gole. Na listę strzelców wpisali się kolejno: Władisław Namiestnikow, Nikita Kuczerow, Jegenij Kuzniecow i Władimir Tarasenko. Spory udział w tym zwycięstwie miał również golkiper Siergiej Bobrowski, który zaliczył 42 obrony.
Eksperci chwalili zawodników obu zespół za stworzenie widowiskowego i emocjonującego pojedynku. Autorami trafień dla Ameryki Północnej byli: wybrany jako pierwszy w czerwcowym drafcie do ligi NHL 18-letni Auston Matthews, Morgan Rielly i Ryan Nugent-Hopkins.
Dla obu ekip było to drugie spotkanie w PŚ. Ameryka Północna wygrała na inaugurację z Finlandią 4:1, a Rosja uległa Szwecji 1:2.
O poniedziałkowej wygranej Europy przesądziła bramka Niemca Leona Draisaitla w trzeciej minucie dogrywki. W drugiej tercji rzutu karnego nie wykorzystał Słoweniec Anze Kopitar. Zespół Starego Kontynentu, złożony z zawodników z ośmiu krajów, wyrasta jak na razie na największą niespodziankę imprezy - wcześniej pokonał USA 3:0 i jest blisko awansu do półfinału.
"Gramy kawał dobrego hokeja i musimy się upewnić, że będziemy w stanie to kontynuować. Nie wybiegamy za daleko w przyszłość. Skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Ale celem każdej drużyny jest półfinał" - przyznał Draisaitl.
Czesi zanotowali drugą porażkę w turnieju. Wcześniej zostali rozgromieni przez Kanadę 0:6. We wtorek drużyna Stanów Zjednoczonych zmierzy się z Kanadą. Dla pierwszej z ekip to mecz o zachowanie szans na zakwalifikowanie się do dalszej części zmagań.
Po dwa najlepsze zespoły z obu grup awansują do półfinałów. W finale rywalizacja będzie się toczyła do dwóch zwycięstw. To trzecia edycja Pucharu Świata. W 1996 roku triumfowali Amerykanie, a osiem lat później najlepsi byli Kanadyjczycy.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze