Allardyce straci posadę? Dziennikarze nagrali kompromitującą rozmowę

Piłka nożna
Allardyce straci posadę? Dziennikarze nagrali kompromitującą rozmowę
fot. PAP/EPA
Sam Allardyce i Martin Glenn. Coś ich rozśmieszyło. Jak rozmowa wygląda teraz?

Selekcjoner reprezentacji Anglii objął posadę ledwie dwa miesiące temu, wygrał jeden mecz eliminacyjny do MŚ 2018, a już może stracić posadę przez swoją chciwość.

Angielskie media i kibice żyją skandalem z udziałem Sama Allardyce'a. Selekcjoner może stracić posadę, bo został nagrany przez redakcję "The Daily Telegraph" jak rozmawia z dwoma dziennikarzami, udającymi zagranicznych biznesmenów z firmy "Far East". Problemem nie jest sama rozmowa, ale to, co mówi Allardyce.

 

Selekcjoner reprezentacji Anglii (zastąpił na stanowisku Roya Hodgsona) zgodził się wyjaśnić "biznesmenom", w jaki sposób obejść angielskie przepisy dotyczące Third Party Ownership (podmiot prywatny ma część praw do zawodnika i gwarantuje sobie pieniądze z jego transferów). Za swoją "usługę" zażądał 400 tys. funtów.

 

Allardyce dobrze przygotował się do spotkania. Do restauracji zabrał doradcę finansowego Shane'a Moloneya i agenta Marka Curtisa. Trener angielskiej kadry miałby polecieć do Singapuru i Chin, żeby spotkać się z tamtejszymi biznesmenami, i wyjaśnić im, jak omija się zakaz Third Party Ownership, obowiązujący w Anglii od 2008 roku.

 

Wiem, jaką estymą cieszą się angielscy menedżerowie w Chinach i Singapurze. Ogromną. Przyjdą na spotkanie tylko po to, żeby tam być i go posłuchać. Jest świetnym mówcą. Kocha to - mówił Moloney.

 

Allardyce bardzo się na tamtej kolacji rozgadał. Nie tylko próbował robić brudne interesy, ale także rozdawał ciosy na lewo i prawo. O swoim poprzedniku Hodgsonie, powiedział, że nie miał osobowości na trenera reprezentacji Anglii. Dostał także asystent Hodgsona Garry Neville. Budowa nowego Wembley została nazwana "głupią".

 

Allardyce nie ma prawa narzekać na swoje zarobki na stanowisku selekcjonera. Za pracę z reprezentacją Anglii dostaje 3 mln funtów rocznie plus bonusy. Rozmowa została nagrana jeszcze przed pierwszym meczem Anglików w eliminacjach do MŚ 2018. W tamtym spotkaniu Anglia pokonała 1:0 Słowację.

 

Szef Angielskiej Federacji (FA) miał rozmawiać z selekcjonerem w poniedziałek wieczorem. We wtorek rano miała się odbyć kolejna rozmowa obu panów. Anglicy zajmują na razie drugie miejsce w Grupie F. Na początku października czekają ich dwa mecze eliminacyjne: 8 października u siebie z Maltą i 11 października na wyjeździe ze Słowenią.

Łukasz Majchrzyk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie