PLKK: W Siedlcach powstaje przyszła reprezentacja

Koszykówka
PLKK: W Siedlcach powstaje przyszła reprezentacja
fot. PAP

Młode koszykarki PGE MKK Siedlce w rozpoczynającym się w sobotę sezonie ekstraklasy mają przede wszystkim zdobywać doświadczenie. "W innych zespołach nie miałyby szans dłuższego przebywania na parkiecie. To przyszła reprezentacja" - powiedział trener Teodor Mołłow.

Oficjalna inauguracja ligi odbędzie się w niedzielę w Lublinie przy okazji meczu AZS UMCS Pszczółka z wicemistrzem kraju Artego Bydgoszcz, ale faktycznie pierwszy mecz sezonu 2016/17 rozegrają w sobotę w Krakowie o godz. 16 właśnie PGE MKK Siedlce z broniącą tytułu Wisłą Can-Pack.

"Od razu trafiamy na bardzo wymagającego rywala, w dodatku na wyjeździe. Dla naszego zespołu będzie to najtrudniejszy sprawdzian, jaki sobie można wyobrazić, ale tylko w takich warunkach kształtują się wartościowe drużyny. W tegorocznym składzie mamy młode, żądne gry zawodniczki. W dodatku jest to praktycznie wyłącznie polski skład, bo jedyna zagraniczna koszykarka z końcówki poprzedniego sezonu Ukrainka Oksana Kisiłowa wyszła latem za Teohara Mołłowa, syna trenera, i uważamy ją za swoją" - przyznał w rozmowie z PAP prezes klubu Wiesław Kałuski.

Latem do zespołu z Siedlec przyszło kilka kolejnych młodych zawodniczek. Najstarsza w klubowej kadrze, rozgrywająca Katarzyna Artych ma 29 lat, najmłodsze - Aleksandra Parzeńska, bratanica byłego reprezentanta Polski Dariusza Parzeńskiego i Paulina Żukowska - po 20. W zespole są członkinie kadry narodowej seniorek Katarzyna Koperwas (23 lata), Monika Naczk (21), Karolina Poboży (22) i Katarzyna Trzeciak (24).

Trener Mołłow, prowadzący także reprezentację kraju seniorek, chce zbudować w Siedlcach podwaliny pod przyszłą drużynę narodową. W tamtejszym klubie pod egidą Polskiego Związku Koszykówki realizowany jest projekt Team Poland Tokio 2020, którego celem jest przygotowanie drużyny do startu w igrzyskach olimpijskich za cztery lata.

"Wykorzystując fakt, że w kobiecych rozgrywkach najwyższego szczebla wprowadzono ligę kontraktową, postawiliśmy na polski skład. Dajemy szansę gry tym utalentowanym dziewczynom, które w zespołach mających po trzy, cztery zagraniczne zawodniczki nigdy nie miałyby szans dłuższego przebywania na parkiecie. To potencjalna reprezentacja Polski" - powiedział 68-letni Mołłow.

W poprzednim sezonie MKK zajął przedostatnie, 11. miejsce. W obecnym nie postawiono w klubie żadnych zadań wynikowych.

"W pierwszym roku naszego projektu mamy tylko cele szkoleniowe. Co do wyników, musimy być realistami. Najważniejsze, żeby młode zawodniczki dostały szansę. Wiemy, że będzie ciężko, ale takie doświadczenie pomoże i siedleckiej, i polskiej koszykówce. W kolejnych sezonach przyjdą inne zadania" - podkreślił doświadczony szkoleniowiec.

RH, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie