Były reprezentant Polski zmarł tuż po meczu
W wieku 50 lat w piątek (30 września) zmarł były reprezentant Polski w tenisie stołowym Norbert Mnich - poinformował Polską Agencję Prasową były zawodnik, a później trener kadry narodowej Stefan Dryszel.
Do tragedii doszło po drugoligowym meczu LZS Blyss Kujakowice z ATS Ligota.
- Norbert grał w tym spotkaniu, zdobył dwa punkty dla drużyny z Kujakowic. Zaraz po jego zakończeniu zasłabł i wkrótce zmarł, mimo natychmiastowej reanimacji - powiedział dyrektor sportowy Polskiego Związku Tenisa Stołowego Dryszel, który od wielu lat znał Mnicha.
Pochodzący z Żywocic na Opolszczyźnie Mnich był rezerwowym m.in. podczas drużynowych mistrzostw świata w 1985 roku w Goeteborgu, gdzie Polacy (m.in. Andrzej Grubba, Leszek Kucharski i Dryszel) zdobyli brązowy medal.
- W 1987 roku w Zawierciu został mistrzem Polski w deblu w parze z Mirkiem Pierończykiem. W finale pokonali mnie i Piotrka Molendę, a w półfinale Andrzeja Grubbę i Leszka Kucharskiego, którzy dwa tygodnie wcześniej wywalczyli brąz mistrzostw świata w grze podwójnej w Indiach.
- Norbert był zawodnikiem świetnie grającym bekhendem, do tego miał znakomity nadgarstek. Wciąż grał w tenisa stołowego, był też trenerem w Żywocicach. W ten weekend mieliśmy się spotkać na Grand Prix Polski kadetów w Krakowie... - dodał Dryszel.
W przeszłości Mnich występował m.in. w AZS Gliwice, z którym pięć razy wywalczył tytuł mistrza kraju, oraz w klubach niemieckich.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze