Asseco Gdynia stawia na Polaków!
W Asseco Gdynia grać będą tylko polscy, głównie młodzi koszykarze, których w roli trenera poprowadzi niedawny kolega z boiska Przemysław Frasunkiewicz. „Chcemy walczyć o play off i sprawić kilka niespodzianek" - zapewnił dyrektor klubu Robert Wierzbicki.
Po raz ostatni w ekstraklasie w krajowym zestawieniu rywalizowała AZS Politechnika Warszawska - w sezonie 2011/2012 stołeczny zespół odniósł w 38 meczach 11 zwycięstw i zajął drugie od końca, 12. miejsce w tabeli.
"Różnica polega na tym, że w Politechnice występowali młodzi chłopcy, natomiast u nas jest kilku starszych zawodników, od których młodzież może się uczyć. Zaliczyłbym do nich nie tylko Piotra Szczotkę i Krzysztofa Szubargę, ale również obeznanych już z ekstraklasą Filipa Matczaka i Przemysława Żołnierewicza" - zauważył Wierzbicki.
Szubarga jest jednym z pięciu zawodników, którzy wzmocnili Asseco. Poza 32-letnim rozgrywającym wracającym do gry po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją, w Gdyni pojawili się środkowy Roman Szymański (ostatnio Polpharma Starogard Gdański), silny skrzydłowy Filip Put (Znicz Pruszków) oraz 19-letni Marcel Ponitka (Stelmet Zielona Góra). Tuż przed inauguracją rozgrywek gdynianie wzmocnili również strefę podkoszową pozyskując mierzącego 207 cm wzrostu niespełna 21-letniego Mikołaja Witlińskiego.
„Mikołaj, zwłaszcza w ostatnim okresie, to chłopak po przejściach, który wie, że potrzebuje stabilizacji. Po przejściach związanych z perypetiami zdrowotnymi jest również Szubarga. Krzysiek ciężko trenował i znakomicie się prezentuje. Jestem przekonany, że swoją grą może w tym sezonie zaskoczyć wiele osób” - dodał dyrektor klubu.
Dyrektor Asseco podkreślił, że właściciele klubu przyjęli strategię ogrywania i promowania młodych polskich koszykarzy. „Mamy nadzieję, że systematyczny postęp zrobią i z dobrej strony zaprezentują się zawodnicy, którzy zostali w tym roku mistrzami kraju do lat 20, wygrali rozgrywki EYBL i regularnie występowali w drugiej lidze" – stwierdził.
Z gdyńskiego zespołu odeszli Sebastian Kowalczyk (trafił do Polfarmeksu Kutno), Jakub Parzeński (MKS Dąbrowa Górnicza), niezły amerykański rozgrywający Anthony Hickey oraz niewiele wnoszący do gry drużyny obcokrajowcy - Bośniak Emir Ahmedovic, Rosjanie Maksym Morozow i Anton Kobylinski oraz Serb Djordje Kaplanavic.
Karierę zakończył Przemysław Frasunkiewicz, który w poprzednim sezonie odgrywał w Asseco kluczową rolę. 37-letni skrzydłowy był ze średnią 8,3 punktu, 4,7 zbiórki oraz 2,9 asysty na mecz piątym strzelcem, trzecim zbierającym oraz najlepiej podającym drużyny. Popularny „Franz” nie odszedł z klubu, tylko został pierwszym szkoleniowcem zespołu. Zastąpił w tej roli Macedończyka Tane Spaseva.
Krajowy skład, debiutujący szkoleniowiec oraz jeden z najniższych budżetów w lidze nie mają jednak być dla Asseco żadnym alibi.
„Zawodnicy trenowali przez całe wakacje i powinni być do ligi bardzo dobrze przygotowani. Nie możemy też narzekać na terminarz i jestem przekonany, że zwłaszcza na początku sezonu sprawimy kilka niespodzianek. W porównaniu do poprzednich rozgrywek mamy młodszy i bardziej perspektywiczny zespół, który nie ma bronić się przed spadkiem tylko walczyć o play off” - podsumował Wierzbicki.
Skład Asseco Gdynia:
Rozgrywający i rzucający: Bartosz Jankowski, Karol Kamiński, Mariusz Konopatzki, Filip Matczak, Marcel Ponitka, Krzysztof Szubarga, Przemysław Żołnierewicz
Skrzydłowi: Wojciech Czerlonko, Michał Kołodziej, Filip Put, Michał Słupek, Piotr Szczotka, Jędrzej Szymański
Środkowi: Łukasz Frąckiewicz, Mateusz Itrich, Roman Szymański, Mikołaj Witliński
Trener: Przemysław Frasunkiewicz
Budżet: 2,1 mln (2 mln)
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze