El. MŚ 2018. Bramkarz Czarnogóry: Wygrana z Kazachstanem to nasz obowiązek

Piłka nożna
El. MŚ 2018. Bramkarz Czarnogóry: Wygrana z Kazachstanem to nasz obowiązek
fot. PAP

"Jeśli chcemy coś osiągnąć w tych kwalifikacjach, musimy wygrać z Kazachstanem" - powiedział czarnogórski bramkarz Mladen Bozovic przed sobotnim meczem w Podgoricy w eliminacjach mistrzostw świata 2018. Obie drużyny są rywalami polskich piłkarzy w grupie E.

"Remis Kazachów z Polakami 2:2 sprawia, że oczywiście nasi najbliżsi rywale zasługują na szacunek, ale nie zmienia to faktu, że musimy zdobyć w sobotę trzy punkty. Nie ma łatwych meczów, nie ma zespołów, z którymi łatwo się wygrywa, więc musimy być gotowi na wszystko. Naszym celem jest zwycięstwo. Jeśli chcemy liczyć się w walce o awans na mundial, nie możemy stracić punktów" - stwierdził 32-letni Bozovic.

 

Bramkarz klubu Zeta Golubovci wystąpił miesiąc temu na inaugurację kwalifikacji z Rumunią. Czarnogórzanie przegrywali na wyjeździe 0:1 od 85. minuty, ale bardzo szybko wyrównał Stevan Jovetic.

 

"Przeciwko Kazachom znów nie zagramy w najmocniejszym składzie, bowiem brakuje Marko Basy, Filipa Stojkovica czy Luki Djordevica. Ale my jesteśmy przyzwyczajeni do pecha i zawsze ktoś musi pauzować. Uważam jednak, że mamy wystarczająco dobrą drużynę, która jest w stanie triumfować. Wiemy, że najgroźniejszym graczem u przeciwników jest Siergiej Chiżniczenko, który strzelił Polakom dwie bramki. To niebezpieczny zawodnik, dobry technicznie i dysponujący silnym strzałem" - dodał bramkarz, który zastępuje w kadrze kontuzjowanego Vukasina Poleksica.

 

Pomocnik Aleksandar Scekic, który także grał przeciwko Rumunom, przyznał z kolei: "Jestem przekonany, że to będzie trudne spotkanie. Kazachowie są szybcy, agresywni i - co widzieliśmy w meczu z Polską - potrafią napsuć krwi. Astana występuje w Lidze Europejskiej, a wielu jej piłkarzy jest w kadrze. Wierzę jednak, że jesteśmy w stanie znaleźć drogę do ich bramki".

 

W lidze Kazachstanu, w FK Astana, grał w niedalekiej przeszłości Damir Kojasevic, wcześniej zawodnik Jagiellonii Białystok i Górnika Łęczna.

 

"Byłem tam przez trzy i pół roku, znam praktycznie wszystkich piłkarzy i dobrze wiem, co nas czeka. Nie ma wątpliwości, że to będzie ciężki mecz. Kazachowie dużo biegają, walczą, na pewno nic nam nie sprezentują... Ale też jestem pewny, że możemy ich pokonać" - ocenił.

 

Trzy dni po meczu z Kazachstanem Czarnogórzanie zmierzą się w Kopenhadze z Danią, ale w Podgoricy i innych miastach o tym spotkaniu w ogóle się jeszcze nie mówi

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie