Fogiel z Paryża: Polacy tym razem na "nie"

Piłka nożna
Fogiel z Paryża: Polacy tym razem na "nie"
fot. PAP

Z dużym niepokojem, ale i z nadzieją na lepsze czekałem na powroty Polaków po dwumeczu kadry z Danią i Armenią. Po bezbarwnych występach w eliminacjach mistrzostw świata żaden z nich nie zabłysnął w ostatniej, dziewiątej kolejce ligowej Ligue1 i to mimo, iż każdy zagrał w podstawowej jedenastce.

Tylko Igor Lewczuk, środkowy obrońca Bordeaux, zasługuje na wyróżnienie (nota 6). Polak walnie przyczynił się do remisu swojego zespołu na Roahzon Park z Rennes (1:1). W tym samym meczu wystąpił na prawej stronie pomocy partner Lewczuka z reprezentacji, Kamil Grosicki. Mimo tego, że Chistian Gourcuff, jego trener, bardzo na niego liczył, nasz kadrowicz zagrał słabo, ani razu nie włączył „turbo”, zamiast grać prosto, próbował skomplikowanych zagrań, które w większości psuł. Wytrzymał na boisku 78 minut. Nota 4 w l’Equipe mówi wszystko, a komentator gazety tak ocenia grę Kamila: „Polak nie miał wielkiego dnia. Rzadko przebijał się prawym skrzydłem. Mimo dwóch groźnych dośrodkowań, nie miał większego wpływu na grę. Przegrał pojedynek z Carasso (24 min.) i spartaczył dogodną okazję w polu karnym”.

Dużą szansę otrzymał tym razem od trenera Grzegorz Krychowiak. Pod nieobecność Thiago Motty nasz bohater z Euro grał od początku na sztucznej płycie stadionu Marcel-Picot w Nancy. Po pierwszych minutach PSG prowadziło 2:0 i wydawało mi się, że Krychowiak zaczyna wracać do dawnej dyspozycji, do której nas przyzwyczaił. Grał płynnie, dobrze rozgrywał piłkę. Ale to było tylko złudzenie. Cos się w jego grze zacięło, zaczął tracić piłki w środku pola. Słabo nad sobą panował. To cud, że Unai Emery dał mu pograć do końca meczu. Wielka szkoda, że reprezentant Polski nie wykorzystał okazji zadomowienia się na dobre w pierwszym składzie Paryżan. Noty Polaka (4 w l’Equipe i 3 w le Parisien) świadczą o jego słabym występie. Ten popularny paryski dziennik ocenił jego postawę tak: „Trudności w animacji gry i przekazywaniu piłki, rekrut ostatniego mercato nie przyćmił nieobecnego Thiago Motty. O mało nie sprowokował rzutu karnego (w 80 min.)”. Dziennik podkreśla również, że duet Verratti-Krychowiak to jedno z większych rozczarowań tego spotkania.

Zwycięski był inny kadrowicz, tyle, że z młodzieżówki – Mariusz Stępiński. Jego zespól FC Nantes wygrał na wyjeździe z Lorient 2:1. Jednak Polak w niczym nie przyczynił się do tego sukcesu „Kanarków”. Grał 59 minut i zasłużył zaledwie na notę 3 w l’Equipe i taki komentarz: „Czy to zbyt duża liczba meczów, w tym dwa z młodzieżową reprezentacją Polski, wprowadziły go w taki stan? Nic mu nie wychodziło, czy to w ustawianiu, czy biegach, czy w pojedynkach. Nie podejmował żadnego ryzyka. Dodatkowo ociężały”.

Słabo spisał się też w tej kolejce Kamil Glik. Wydaje się, że nie powinien uczestniczyć w porażce z Tuluza (1:3)… Wszystko wskazuje na to, że ma wyraźny przesyt piłki. Jednak to od niego Jardim zaczyna ustalanie składu. Szkoleniowiec Monako nie uwzględnił tego, że jego stoper zaledwie trzy dni wcześniej grał i to słabo w eliminacjach MŚ. Oby tak duża liczba meczów w ostatnich dniach nie odbiła się negatywnie na dyspozycji polskiego obrońcy. Szkoda byłoby roztrwonić dorobek udanego początku sezonu.

Ostatni z naszych przegranych to Maciej Rybus. Polak zaliczył pełny mecz na Allianz Rivera, mimo porażki z Niceą (0:2). Kibice Lyonu w portalach społecznościowych wyrazili uznanie dla gry lewego pomocnika „Les Gones”, mimo, że l’Equipe przyznała mu tylko notę 4. Dziennik Le Progres natomiast, pozytywnie ocenił grę Polaka. Zarzucił też partnerom Rybusa zbyt małe wsparcie i brak współpracy z reprezentantem naszego kraju. Podopieczny Nawałki ma na razie pewną pozycję na lewej pomocy w ustawieniu 3-5-2. Jutro powinniśmy zobaczyć Rybusa w jednym z hitów Ligi Mistrzów, bowiem Olympique Lyon podejmuje na Park Ol słynny Juventus Turyn. Emocje gwarantowane.

Tadeusz Fogiel, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie