Wdowczyk: Musimy być cierpliwi
"Przeciwko Bruk-Bet Termalice Nieciecza piłkarze Wisły Kraków mają grać cierpliwie i dokładnie" - uważa trener Dariusz Wdowczyk. Obie drużyny zmierzą się w piątek pod Wawelem.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Wdowczyk poinformował, że wszyscy jego podopieczni są gotowi do gry. "Nie mamy problemów zdrowotnych. Paweł Brożek jest przygotowany na to, aby grać przez 90 minut".
Trener nie chciał deklarować, kto stanie w bramce, czy znowu postawi na Łukasza Załuskę.
"Bruk-Bet to zespół, który lubi grać z kontry. Przypuszczam, że długo będziemy grać w ataku pozycyjnym. Musimy się wykazać dużą cierpliwością. Jest przecież powód dla którego nasz rywal jest w tabeli na takim, a nie innym miejscu. Zdobywa punkty, nie gra najpiękniej, ale skutecznie" - powiedział.
W przypadku zdobycia przez wiślaków chociaż punktu, co najmniej na jeden dzień opuszczą ostatnie miejsce w tabeli.
Wdowczyk przypomniał wiosenny mecz z podtarnowskim zespołem. W doliczonym czasie gry, gdy wydawało się, że trzy punkty zostaną w Krakowie, sędzia podyktował jeszcze rzut rożny dla niecieczan. Do ataku pobiegł bramkarz Sebastian Nowak (nie gra już w Bruk-Becie). Nie był pilnowany i ... zdobył strzałem głową gola na wagę remisu (2:2).
Szkoleniowiec Bruk-Betu Czesław Michniewicz przestrzegł przed stawianiem jego drużyny w roli faworyta. Niecieczanie zajmują w tabeli trzecie miejsce z dorobkiem 24 punktów, zaś krakowska ekipa ostatnie (11 punktów).
"Wisła ma w swojej kadrze wielu doświadczonych piłkarzy, niektórzy z nich grali w reprezentacji swojego kraju w mistrzostwach Europy. Do tego dochodzą inne indywidualności. Na przykład Patryk Małecki jest w życiowej formie. Niewątpliwie czeka nas trudne spotkanie" - powiedział trener "Słoni" cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu.
Dodał jednak, że jego drużyna potrafi grać na wyjazdach (trzy zwycięstwa).
Mecz Wisły Kraków z Bruk-Betem rozpocznie się w piątek o godzinie 20.30.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze