AS Monaco rozbiło Montpellier! Błąd Glika na początku meczu
AS Monaco wygrało na własnym stadionie z Montpellier 6:2, lecz spotkanie rozpoczęło od straty gola. Duży wkład miał przy tym Kamil Glik. Polak rozegrał pełne 90 minut, a jego ekipa awansowała na pozycję wicelidera Ligue 1.
Niestety polski stoper nie za dobrze wszedł w mecz. Już w ósmej minucie faulował przed polem karnym Ryada Boudebouza za co otrzymał żółtą kartkę. Na domiar złego sam poszkodowany kapitalnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi gospodarzy, który źle wyczuł intencje strzelca.
Monaco ruszyło do odrabiania strat. Ataki gospodarzy przyniosły efekt w 36. minucie. Wtedy to rzut karny wykorzystał Radamel Falcao. Tuż po przerwie prowadzenie gospodarzom dał Kylian Mbappe. Wydawać by się mogło, że zawodnicy Monaco mają kontrolę nad spotkaniem, lecz były to tylko pozory. Kolejny rzut karny, tym razem dla Montpellier, i kolejna bramka Boudebouza.
Goście z remisu cieszyli się niecałe trzy minuty, a na listę strzelców wpisał się Jemerson. Podopieczni Leonardo Jardima potrzebowali gola, aby uspokoić grę. Portugalski szkoleniowiec w 65. minucie wprowadził na boisko Valere Germaina, a już chwilę później Francuz odpłacił się trafiając do siatki gości. Dzieła zniszczenia dopełnili Thomas Lemar oraz Adama Traore, którzy zaliczyli trafienia numer "5" i "6". Monaco przesunęło się na drugie miejsce w tabeli Ligue 1.
AS Monaco - Montpellier 6:2 (1:1)
Bramki: Falcao 36-karny, Mbappe 49, Jemerson 64, Germain 74, Lemar 76, Traore 89 - Boudebouz 9, 61-karny
Monaco: Subasic - Sidibe, Glik, Nascimento, Mendy - Fabinho, Bakayoko, Lemar (87. Traore), Silva (77. Boschilia), Mbappe - Falcao (65. Germain).
Montpellier: Jourdren - Skhiri (77. Mongongu), Deplagne, Hilton, Roussillon - Sylla (67. Poaty), Sessegnon, Lasne (68. Berigaud), Boudebouz, Sanson - Camara.
Komentarze