Mokry piątek w Australii dla Crutchlowa
Ulewny deszcz sprawił, że w piątek motocykliści MotoGP nie pojeździli zbyt wiele po australijskim torze Phillip Island. Pierwszego dnia najszybszy był Cal Crutchlow, podczas gdy w porannym zamieszaniu potencjalnie surową karę otrzymał Valentino Rossi. W sobotę zawodników czeka wydłużony trzeci trening, ale czy pogoda się poprawi?
W piątek rano na australijskim torze Phillip Island było chłodno, wietrznie i deszczowo, ale motocykliści zaliczyli w miarę normalną sesję, którą z najlepszym rezultatem zakończył właśnie Crutchlow. Nieco zaskakująco organizatorzy anulowali z kolei większość czasów Rossiego. Dlaczego?
Spodziewając się trudnych warunków Michelin zabrał do Australii trzecią mieszankę przednich opon typu wet – ekstra miękką. Zawodnicy mogli z niej korzystać pod warunkiem, że nie przejadą na takim ogumieniu więcej niż dziesięć kółek – włącznie z wyjazdowym i zjazdowym. Rossi, któremu najwyraźniej nikt tego dokładnie nie wytłumaczył, zaliczył dziewięć mierzonych okrążeń, czyli razem jedenaście. Jego czasy zostały anulowane, a to oznacza, że jeśli w sobotę rano warunki się nie poprawią, „Doktor” będzie musiał walczyć w pierwszej części kwalifikacji. „Pracowaliśmy dzisiaj nad ustawieniami na mokry tor i było całkiem nieźle, ale liczę na lepszą pogodę” - przyznał Włoch, po czym nie przebierał w słowach komentując otrzymaną karę.
Być może w Q1 dołączy do niego w sobotę zespołowy kolega i główny rywal w walce o tytuł wicemistrza, Jorge Lorenzo, który już tradycyjnie w tym sezonie zupełnie nie potrafił odnaleźć się na mokrej nawierzchni, kończąc poranną sesję z 19. czasem. „Przejechałem tylko pięć kółek i nie ryzykowałem, bo jutro ma być lepiej, a poza tym jestem poobijany po wywrotce z Japonii” - tłumaczył ustępujący mistrz.
Popołudniowy trening upłynął pod znakiem jeszcze gorszej pogody. Temperatura była jeszcze niższa, a deszcz silniejszy. Mierzone kółka zaliczyło tylko sześciu motocyklistów, ale czasy były dużo wolniejsze od porannych, dlatego po kilkunastu minutach organizatorzy wstrzymali, a następnie odwołali sesję. „Było niebezpiecznie, ale jutro pogoda ma się poprawić” - powiedział świeżo upieczony mistrz świata Marc Marquez, który w rano uzyskał czwarty czas, za Crutchlowem, Danilo Petruccim i Jackiem Millerem.
W sobotę czekają nas wydłużone do godziny trzecie treningi MotoGP i Moto2. Pierwsza sesja dnia Moto3 rozpocznie się z kolei o godzinę wcześniej niż planowano, bo już o północy, choć kwalifikacje odbędą się już zgodnie z oryginalnym harmonogramem. Pytanie, czy na suchym, czy na mokrym torze? Przekonamy się podczas bezpośredniej relacji w Polsacie Sport News i na portalu Polsatsport.pl.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze