Barcelona wyszarpała zwycięstwo w Walencji. Fatalna kontuzja Iniesty
Piłkarze FC Barcelona znów przekonali się, jak trudno gra im się na Estadio Mestalla. W meczu 9. kolejki Primera Division pokonali Valencią 3:2, w czym pomógł im błąd sędziego. O zwycięstwie przesądził Lionel Messi, który w doliczonym czasie gry wykorzystał rzut karny!
W poprzednim sezonie "Nietoperze" miały patent na "Dumę Katalonii". Na Estadio Mestalla padł remis 1:1, natomiast na Camp Nou goście wygrali 2:1. Tym razem nie było powtórki z historii.
Nie minął kwadrans, kiedy mecz skończył się dla Andresa Iniesty. Hiszpan został ostro zaatakowany przez Enzo Pereza i opuścił boisko na noszach. Według pierwszych prognoz naderwał więzadło krzyżowe. W konsekwencji czekają go trzy bądź cztery miesiące przerwy.
Wynik w 22. minucie otworzył Messi. Jak się okazało sędzia Alberto Undiano Mallenco popełnił w tej sytuacji błąd. Będący na spalonym Luis Suarez zasłaniał widok Diego Alvesowi, dlatego gol nie powinien zostać uznany. Arbiter był jednak głuchy na protesty i pokazał bramkarzowi żółtą kartkę.
Już po przerwie, na przestrzeni czterech minut, to Marc-Andre ter Stegen skapitulował dwukrotnie. Gospodarze nie zdołali jednak utrzymać prowadzenia... Najpierw do remisu doprowadził Saurez, później decydujący cios zadał Messi. Argentyńczyk wykorzystał jedenastkę w czwartej minucie doliczonego czasu gry, dzięki czemu jego drużyna wygrała 3:2!
Tuż po tym mieliśmy jeszcze nieprzyjemny incydent. Gdy piłkarze Barcelony cieszyli się z gola, w ich kierunku poleciała butelka z trybun, która trafiła Neymara. Na szczęście Brazylijczyk nie ucierpiał zbyt poważnie.
Valencia CF - FC Barcelona 2:3 (0:1)
Bramki: Munir El Haddadi 52, Rodrigo 56 - Lionel Messi 22, 90+4 (k), Luis Suarez 62
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze