WTA Finals. Ostrowski: Kerber minimalną faworytką
Paweł Ostrowski spodziewa się, że półfinał turnieju WTA Finals broniącej tytułu Agnieszki Radwańskiej z Angelique Kerber będzie wyrównany. "Ale trochę więcej plusów jest po stronie drugiej z tenisistek" - powiedział były trener Niemki polskiego pochodzenia.
"Gdy mierzą się ze sobą takie dwie zawodniczki, to szanse na zwycięstwo mają obie. Na pewno będzie to ciężkie, wyrównane spotkanie. Serce mam rozdarte na pół, ale - realnie patrząc - trochę więcej plusów jest po stronie +Angie+, która nic nie musi już udowadniać. Jest już pewna pierwszego miejsca w rankingu WTA na koniec roku, wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe. Agnieszka z kolei broni w Singapurze tytułu i wielu punktów" - zwrócił uwagę Ostrowski.
Kerber poza sukcesami w Australian Open i US Open błysnęła również w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro, w którym wywalczyła srebro.
"Można się zastanawiać nad tym, czy nie da u niej o sobie znać koszt tego sezonu. Mimo triumfów był to dla niej męczący rok. Uważam jednak, że ma ona obecnie większy komfort niż Agnieszka. Dotychczas w masters +Angie+ nie szło - nigdy wcześniej nie awansowała do półfinału. Teraz jest głodna sukcesu w tej imprezie. W trzech ostatnich meczach pokazała fajny tenis" - przypomniał.
Były szkoleniowiec Niemki ocenił, że pod względem ofensywnym jest ona lepsza od Radwańskiej. Krakowianka jednak też ma swoje atuty.
"+Angie+ potrafi teraz grać ofensywnie, przejmować kontrolę i posyła więcej winnerów niż Agnieszka. Ta ostatnia błyszczy jeśli chodzi o skróty i przegląd pola, ale Kerber też nie jest słaba pod tym względem" - podsumował.
Ostrowski jako mocny punkt liderki światowej listy wymienił także charakter.
"Jest pod tym względem bardzo silna. Pokazała to nieraz w tym sezonie. Więcej przemawia więc na korzyść +Angie+, ale tenis kobiecy jest bardzo nieprzewidywalny i na tym polega jego piękno" - zaznaczył.
Trener tenisa podkreślił, że Kerber może być także w porównaniu z Radwańską w sobotę bardziej wypoczęta. Ostatni mecz fazy grupowej rozegrała w czwartek, a krakowianka dobę później.
"To może nie jest najważniejsze, ale zostaje w nogach" - skwitował.
Jego zdaniem ważna w pojedynku obrończyni tytułu z liderką listy WTA będzie też tzw. dyspozycja dnia.
"Żałuję, że nie spotkają się w finale. Było właściwie piłkę od tego, bo Agnieszka miała meczbola w spotkaniu z Rosjanką Swietłaną Kuzniecową. Może nie możemy powiedzieć, że to polski mecz, ale pozostaje nam cieszyć się z tego, że jedna z +naszych+ zagra w finale" - podsumował.
W drugim półfinale Kuzniecowa zagra ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą. Ostrowski stawia na drugą z zawodniczek.
"Od początku turnieju była moją cichą faworytką i to ją typowałem do miana czarnego konia tej imprezy. Widać, że poukładała sobie sprawy związane z grą i życiem prywatnym, a zwłaszcza pod koniec sezonu, gdy większość dziewczyn jest już zmęczona, to psychika właśnie odgrywa kluczową rolę" - zaznaczył.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze