Panas: Dujszebajew nie ma pojęcia o taktyce i jest żenujący jako człowiek

Piłka ręczna
Panas: Dujszebajew nie ma pojęcia o taktyce i jest żenujący jako człowiek
fot. PAP

Po dwóch porażkach w eliminacjach mistrzostw Europy Marek Panas uważa, że z drużyną narodową piłkarzy ręcznych będzie tylko gorzej. „Kondukt żałobny wyruszył z Gdańska i zmierza do Francji” - powiedział były reprezentant, który krytykuje trenera Tałanta Dujszebajewa.

Na inaugurację tych eliminacji Polacy przegrali w czwartek w Gdańsku z Serbią 32:37, natomiast w drugim spotkaniu ulegli w niedzielę w Kluż-Napoka Rumunii 23:28.

„O grze nie ma co mówić, bo nie było gry. Tak fatalnie spisującej się tej drużyny jeszcze nie widziałem. Wiem tylko, że kondukt żałobny wyruszył z Ergo Areny, gdzie przegraliśmy pierwszy mecz z Serbią i zmierza do Francji, gdzie w styczniu odbędą się mistrzostwa świata. Nie dotrze natomiast w styczniu 2018 roku do Chorwacji, bo na mistrzostwa Europy nie awansujemy. Obawiam się, że z taką dyspozycją zajmiemy ostatnie miejsce w grupie” - podkreślił w rozmowie z PAP Panas, który po zakończeniu kariery zawodniczej pracował jako trener. Obecnie jest sołtysem miejscowości Szteklin.

143-krotny reprezentant Polski uważa, że zespół został fatalnie przygotowany do dwóch pierwszych eliminacyjnych spotkań.

„W konfrontacji z Serbią tragicznie wypadliśmy w defensywie, natomiast w niedzielę dramatycznie zagraliśmy w ataku. Nie mamy taktyki, nie wiemy co mamy grać, nie bronimy, nie istniejemy w ataku, szarpiemy się, a naszymi poczynaniami rządzi chaos. Owszem, Rumunia była potęgą, ale za moich czasów, czyli 40 i 30 lat temu. Teraz to jest średnia drużyna, która bez problemów nas pokonała” - zauważył.

Brązowy medalista mistrza świata z 1982 roku przekonuje, że odpowiedzialna za te rezultaty jest tylko jedna osoba – trener Tałant Dujszebajew.

„Tu jest pies pogrzebany. Dujszebajew cały czas twierdzi, że bierze za te wyniki odpowiedzialność i to jest jego wina. I ma rację, bo niby czyja to ma być wina, jak nie jego? Pomimo takich deklaracji nic jednak z tego nie wynika. Trzeba jak najszybciej dokonać zmiany, a ja już wcześniej apelowałem, żeby dać szansę Piotrkowi Przybeckiemu. Naprawdę nie musimy mieć zagranicznego szkoleniowca. W dodatku takiego, który nie tylko nie ma pojęcia o taktyce, ale żenująco prezentuje się również jako człowiek” - ocenił.

Według byłego zawodnika Wybrzeża Gdańsk i THW Kiel swoim zachowaniem Dujszebajew destrukcyjnie wpływa na drużynę, a zwłaszcza na młodszych zawodników.

„Podczas meczu z Rumunią mogliśmy zobaczyć dwa diametralnie różne style prowadzenia drużyny. Szkoleniowiec gospodarzy Hiszpan Xavier Pascual był spokojny, rzeczowy i analityczny, a nasz zagotowany, wrzeszczący i machający rękami. Widać, że puszczają mu nerwy, co udziela się głównie młodszym graczom, którzy trzęsą się ze strachu jak galareta” - stwierdził.

Panas zaznacza jednocześnie, że trener biało-czerwonych nie ogranicza się tylko do werbalnej reakcji.

„Jego zachowanie jest poniżej wszelkiej krytyki. Podczas meczu z Rumunią widać było jak szarpie Krzyśka Łyżwę. Słyszałem również, że podczas spotkania z Serbią miał komuś przejechać +ślizgaczem+ po głowie. Dujszebajew upatrzył sobie głównie młodszych zawodników, którzy widocznie boją się go i pozwalają tak traktować. To jest jednak niedopuszczalne. Wiem tylko, że gdyby do mnie trener wyskoczył z łapami, to bym go znokautował. A na pewno w rewanżu rzucił się do grdyki” - zapewnił.

Były reprezentant biało-czerwonych domaga się również wyjaśnień od Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

„Może wreszcie prezes Kraśnicki będzie uprzejmy poinformować, na jakich zasadach Dujszebajew pracuje z polską reprezentacją? Słyszałem o jakiejś umowie dżentelmeńskiej, ale Tałant jest zbyt pewny siebie i wydaje mi się, że podpisano z nim wieloletni kontrakt, za zerwanie którego selekcjoner dostanie ogromne odszkodowanie. Jeszcze raz proszę o podanie do publicznej wiadomości statusu Tałanta Dujszebajewa w ZPRP” - zaapelował.

Po dwóch meczach eliminacji ME Polska zajmuje ostatnie miejsce w grupie 2. Kolejne mecze bialo-czerwoni rozegrają w maju przyszłego roku. Wcześniej wystąpią w mistrzostwach świata we Francji.

psl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie