Koroniarze: Jest w nas sportowa złość

Piłka nożna
Koroniarze: Jest w nas sportowa złość
fot. Cyfrasport

W 16. kolejce ekstraklasy piłkarze Korony zagrają na własnym boisku w poniedziałek z Zagłębiem Lubin, z którym na inaugurację rozgrywek przegrali aż 0:4. „Jest w nas sportowa złość, pamiętamy o tamtej porażce” – zapewnił obrońca kielczan Bartosz Rymaniak.

Dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach ekstraklasy bardzo przydała się kieleckiej drużynie. Piłkarze mieli czas, aby poznać metody treningowe nowego szkoleniowca. W spotkaniu z zespołem z Dolnego Śląska w roli pierwszego trenera Korony zadebiutuje bowiem Maciej Bartoszek. „Trener przedstawił nam swoją wizję gry drużyny” – potwierdził Rymaniak.

 

„Dał nam różne wskazówki, treningi są prowadzone pod takim kątem, żebyśmy jak najszybciej załapali to czego od nas oczekuje. Wydaje się, że z każdym treningiem ta nasza współpraca wygląda coraz lepiej. Poczekajmy do poniedziałku. Myślę, że pierwsze tego efekty będą już widoczne” – dodał.

 

Pierwszą rundę rozgrywek Korona zakończyła wyjazdowym zwycięstwem w Niecieczy (3:1), przerywając w ten sposób serię sześciu porażek z rzędu. „To sprawiło, że przez te dwa tygodnie przygotowywaliśmy się w lepszych nastrojach” – przyznał piłkarz Korony.

 

„Mieliśmy trochę spokojniejsze głowy, uwierzyliśmy znowu w swoje umiejętności. W szatni nie było już spuszczonych głów, a na naszych twarzach pojawił się uśmiech” – zapewnił.

 

Nowy trener drużyny z regionu świętokrzyskiego przyznaje, że ma już coraz mniej niewiadomych, jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę na mecz z Zagłębiem. Obserwując piłkarzy, analizuje jednocześnie grę przeciwnika i szuka jego słabych stron. „Mam już kilka pomysłów na to spotkanie” – stwierdził Maciej Bartoszek.

 

„Czy okażą się skuteczne, dowiemy się w poniedziałek. Generalnie Zagłębie to solidny zespół. Budowany przez pewien czas, zawodnicy zespołu z Dolnego Śląska doskonale się rozumieją. Ich dotychczasowy dorobek punktowy (24) to na pewno nie jest przypadek” – chwalił rywala trener Korony.

 

W meczu z Zagłębiem nie zagrają kontuzjowani Pape Diaw i Łukasz Sekulski. Za kartki pauzować będzie Sierhij Pyłypczuk. Do dyspozycji nowego trenera będzie za to Jacek Kiełb, który przechodził ostatnio zapalenie krtani.

 

„Przerwa w rozgrywkach na mecze reprezentacji dobrze mi zrobiła. Zagrałem 45 minut w sparingu z Wierną Małogoszcz (wygranym przez Koronę 7:0). Dało się jednak odczuć, że miałem przerwę w treningach. Ale teraz wszystko jest już w porządku” – zapewnił popularny „Ryba”.

 

Piłkarze Korony będą chcieli się zrewanżować Zagłębiu na porażkę 0:4 na inaugurację rozgrywek. ”Pamiętamy o tamtej porażce” – zapewnił Bartosz Rymaniak.

 

„W każdym z nas jest sportowa złość. Sezon zaczęliśmy od wysokiej porażki. Nie wyobrażam sobie żebyśmy tutaj nie "wyciągnęli noży" i nie walczyli o to, żeby punkty nie zostały w Kielcach. Jestem przekonany, że tak będzie” – dodał wojowniczo obrońca kieleckiej drużyny.

Rymaniak zagra w poniedziałek przeciwko swojej byłej drużynie, w której występował przez sześć lat (2008-2014).

 

„Faktycznie trochę tego czasu spędziłem w Lubinie. Już w tym pierwszym meczu był dreszczyk emocji, ale niestety wtedy przegraliśmy. Mecz jak każdy inny, aczkolwiek podwójnie bym się cieszył z takiej wygranej” – zakończył Rymaniak.

 

Po 15 kolejkach piłkarze Korony zajmowali 13. miejsce w tabeli z dorobkiem 17 punktów. Poniedziałkowe spotkanie Korony z Zagłębiem Lubin rozpocznie się w Kielcach o godz. 18.00.

AŁ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie