Trener Effectora: Politechnika ma wiele gwiazd z Zagumnym na czele

Siatkówka
Trener Effectora: Politechnika ma wiele gwiazd z Zagumnym na czele
fot. Cyfrasport

W 10. kolejce siatkarskiej ekstraklasy drużyna Effectora zmierzy się we własnej hali z AZS Politechniką Warszawską. „To bardzo doświadczony zespół z Pawłem Zagumnym, człowiekiem instytucją” – chwalił rywali trener kieleckiego zespołu Dariusz Daszkiewicz.

„Szerzej przedstawiać go nie trzeba. Ale Politechnika to nie tylko on. To mistrz świata Andrzej Wrona, świetny francuski siatkarz Guillaume Samica. Do tego dochodzą reprezentanci Polski w grupach młodzieżowych. Czeka nas bardzo trudne zadanie” – nie ukrywał Daszkiewicz.

 

Zespół trenera Jakuba Bednaruka zajmuje 12. miejsce w tabeli ekstraklasy. Ekipa ze stolicy z ośmiu rozegranych do tej pory spotkań wygrała tylko trzy.

 

„Aktualna pozycja w tabeli nie oddaje ich potencjału. Potrafili już w tym sezonie pokonać AZS Olsztyn, który jest w czubie tabeli. Ostatnio ponieśli trzy porażki z rzędu, dlatego w meczu z nami będą się starali odbudować. Jeśli chcemy stawić im czoła, musimy po prostu zagrać swoje” – stwierdził rozgrywający Effectora Marcin Komenda.

 

„Musimy pokazać swoją najlepszą siatkówkę. Pytanie tylko, czy to wystarczy do zwycięstwa? – zastanawiał się przyjmujący gospodarzy Jakub Wachnik. „Politechnika to drużyna poukładana z nazwiskami, które zna każdy kibic tej dyscypliny. Czeka nas trudny mecz, ale chcemy podtrzymać dobrą passę” – dodał.

 

Siatkarze z Kielc są jak na razie jednym z największych pozytywnych zaskoczeń tego sezonu. Pięć zwycięstw w dziewięciu spotkaniach to dorobek, którego mało kto się spodziewał. Mimo to trener Daszkiewicz zachowuje spokój i zapewnia, że nie stawia przed drużyną wielkich celów do zrealizowania.

 

„Poza Maćkiem Pawlińskim, reszta to bardzo młodzi siatkarze, niezbyt zaprawieni w ekstraklasowych bojach. Nie ma co ich obciążać dodatkową presją. Oni muszą czerpać radość z tej gry. Wiadomo, że ta radość jest wtedy, gdy się zwycięża. Małymi krokami musimy iść do przodu, stawiając sobie pojedyncze cele do zrealizowania” – zaznaczył szkoleniowiec.

 

Pawliński, kapitan i najbardziej doświadczony zawodnik Effectora uważa, że jego drużynę stać na dużo lepszą grę.

 

„Musimy sporo nad sobą pracować, żeby to wyglądało jeszcze lepiej. Niektóre mecze nie układają się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Nadal popełniamy sporo błędów. Ale mamy młody zespół, możemy grać dużo lepiej” – powiedział przyjmujący Effectora.

 

Podobnego zdania jest Komenda. „Nasza dyspozycja jeszcze faluje, gramy bardzo nierówno. Oprócz bardzo dobrych spotkań, w kilku zagraliśmy trochę słabiej. Musimy pracować nad stabilizacją formy, abyśmy walczyli cały czas na równym wysokim poziomie. Na razie nie zawsze to wychodzi. Jeśli to poprawimy będzie jeszcze lepiej”.

 

Mecz Effectora z AZS Politechniką Warszawską rozpocznie się w Kielcach w piątek o godz. 18.

IM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie