Rummenigge: Cudowna kolejka dla Bayernu
Przełamanie Thomasa Muellera, który zdobył gola w Bundeslidze po 999 minutach, wygrana z VfL Wolfsburg 5:0, porażka RB Lipsk i powrót Bayernu na prowadzenie w tabeli - nic dziwnego, że prezes piłkarskiej sekcji monachijskiego klubu Karl-Heinz Rummenigge mówi o "cudownej kolejce".
"Ta kolejka nie mogła się ułożyć dla Bayernu lepiej" - napisała agencja prasowa dpa i dodała, że im bliżej świąt tym gwiazdy bawarskiego klubu mają więcej powodów do radości.
Kanonadę na Allianz Arena rozpoczął w 18. minucie Holender Arjen Robben. Później dwukrotnie do siatki trafił Robert Lewandowski, który w trzech ostatnich występach pięciokrotnie pokonał bramkarzy rywali, a po wtorkowym golu w Lidze Mistrzów obwieścił radosną nowinę, że wraz z żoną Anną spodziewają się pierwszego dziecka. Wreszcie w 76. minucie pierwszego ligowego gola w sezonie uzyskał Mueller. Na bramkę w Bundeslidze czekał w sumie 999 minut, od 30 kwietnia.
"Piękna sprawa" - oznajmił Muller, a trener Bayernu Carlo Ancelotti dodał: "Jestem szczęśliwy, że Thomas strzelił dziś bramkę. Należała mu się ona, jak mało komu, bo zawsze wykonuje na boisku świetną robotę, pracuje dla drużyny".
Włoch chwalił też cały zespół. "Bardzo dobrze dziś zagraliśmy" - podsumował trzecie z rzędu zwycięstwo w niemieckiej ekstraklasie.
W 86. minucie rezultat spotkania w Monachium na 5:0 ustalił Brazylijczyk Diego Costa, a równie ważny dla Bayernu był wynik pojedynku ostatniego dotychczas w tabeli Ingolstadt z liderem z Lipska. Dzięki trafieniu Brazylijczyka Rogera w 12. minucie bawarski zespół zwyciężył po raz drugi w sezonie, a beniaminek z Lipska doznał pierwszej porażki.
"Porażka boli zawsze. Nieważne gdzie, kiedy, w jakich okolicznościach" - przyznał trener RB Lipsk Ralph Hasenhuettl, który jeszcze w poprzednim sezonie prowadził... sobotniego rywala. Odszedł z Ingolstadt 228 dni temu.
"Widziałem już po pierwszych minutach, że będzie ciężko. Gospodarze byli wyjątkowo zmobilizowani, widać było, że walczą jak o życie" - zauważył austriacki szkoleniowiec.
Prostych słów do skomentowania meczu użył też szwedzki piłkarz beniaminka Emil Forsberg. "Po prostu nie graliśmy wystarczająco dobrze" - przyznał. W 88. minucie miał on najlepszą okazję do wyrównania, ale spudłował z czterech metrów.
Bayern i RB mają po 33 punkty. Za tydzień lidera z Monachium czeka wyjazd do zamykającego obecnie tabelę zespołu Darmstadt, a piłkarze z Lipska podejmą trzecią Herthę Berlin. 21 grudnia wielki finał rundy w Bundeslidze - dwa czołowe zespoły zmierzą się na boisku Bawarczyków.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze