Kuriozalna sytuacja na gali MMA! Zamroczony zawodnik zaatakował sędziego! (WIDEO)

Sporty walki
Kuriozalna sytuacja na gali MMA! Zamroczony zawodnik zaatakował sędziego! (WIDEO)
fot. youtube

Do niecodziennego wydarzenia doszło na gali MMA organizowanej w weekend na Wyspach Mariańskich. Jeden z zawodników, ogłuszony mocnym ciosem, za swojego rywala uznał... sędziego i wyprowadził w jego kierunku grad ciosów!

W pewnym momencie pojedynku, który miał miejsce na niedzielnej gali Trench Warz 20, jeden z walczących powalił na ziemię swojego rywala, a następnie wyprowadził niezgodny z przepisami cios, tzw. "soccer kick". Kopanie w głowę leżącego jest natomiast niedopuszczalne. Ogłuszony przeciwnik nie zamierzał czekać na dyskwalifikację i postanowił wziąć sprawy we własne ręce. W zamieszaniu zaatakował jednak sędziego i zasypał go gradem ciosów. Na szczęście ten wykazał się dużym profesjonalizmem i nie dał się znokautować zamroczonemu agresorowi.

 

 

Całą sytuację opisał na swoim profilu instagramowym arbiter Frank Camacho.

 

"W miniony weekend miałem zaszczyt dołączyć do grona sędziów gali Trench Warz 20, która była niesamowitym doświadczeniem w mojej dotychczasowej karierze sędziowskiej, a także zawodniczej. W trakcie jednej z walk zawodnicy imponowali niebywałą zaciekłością przy wyprowadzaniu kolejnych ataków, co poskutkowało wyprowadzeniem niezgodnego z przepisami ciosu. Zazwyczaj poszkodowani próbują w takich chwilach wymusić dyskwalifikację przeciwnika, jednak tym razem stało się coś zupełnie odwrotnego. Obalony sportowiec posiadał bowiem duszę wojownika ludu Czamorro i nie zamierzał się poddać nawet po otrzymaniu ogłuszającego kopnięcia. Na moje nieszczęście, gdy podniósł się z kolan, to ja stałem na jego drodze... Niech żyją wojownicy z Wysp Mariańskich!" - napisał arbiter.

 

To się dopiero nazywa "szukać sprawiedliwości u sędziego"...

AŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie