Prezes Dartomu: Nie rezygnujemy z Gao Ninga

"Niestety, nie mogę uznać jego transferu za sukces, ale raczej w tym momencie nie rozstaniemy się. Drugi azjatycki zawodnik, którego zgłosiliśmy się do rozgrywek europejskich - Koreańczyk Oh Sangeun ma kontuzję i nie wystąpi już w tym sezonie w pucharach. Więc zapewne skorzystamy z usług Gao Ninga w meczach superligi, a pewnie w Pucharze ETTU zagra lepiej niż w Champions League" - powiedział Szumacher.

Gao Ning, który w przeszłości zajmował 9. miejsce na świecie (długo plasował się w drugiej dziesiątce), w LM wygrał tylko dwa z sześciu pojedynków. Pokonał tylko rywali z najsłabszego zespołu ST Ostrawa, zaś nie było go w składzie w zwycięskim spotkaniu w Saarbruecken.

"Sezon nie jest jeszcze w połowie, a my mamy cele do zrealizowania. W Lidze Mistrzów się nie powiodło, ale powalczymy o pierwsze miejsce w Pucharze ETTU i polskiej superlidze. Wciąż liczę na Singapurczyka. Wciąż czekamy na Koreańczyka Jeounga Youngsika, który z powodzeniem rywalizuje w chińskiej ekstraklasie. W ETTU on nam już nie pomoże, gdyż zgodnie z przepisami w fazie pucharowej mogą występować zawodnicy, którzy zagrali co najmniej w trzech spotkaniach grupowych. Natomiast Japończycy Masaki Yoshida i Kazuhiro Chan dołączą do drużyny na superligę" - dodał szef mazowieckiego klubu i jednocześnie prezes Lotto Superligi.

Obecnie najlepszym obcokrajowcem jest grecki obrońca Panagiotis Gionis. Łącznie w kadrze jest aż dziewięciu zawodników. W niektórych klubach zaś tylko trzech-czterech.

Dartom Bogoria z dorobkiem 18 punktów w ośmiu spotkaniach jest liderem krajowych rozgrywek. O punkt wyprzedza broniącą tytułu Unię-AZS AWFiS Gdańsk. W środę 21 grudnia, w ostatnim meczu superligi przed świąteczną przerwą, pingpongiści z Mazowsza podejmą beniaminka Poltarex Pogoń Lębork. Goście plasują się na przedostatniej, 11. pozycji z dorobkiem 9 pkt.