Szpilka: Spokojnie wygram. Jestem w życiowej formie
Artur Szpilka (20-2, 15 KO) prawdopodobnie zmierzy się z Dominikiem Breazeale'em (17-1, 15 KO) w lutym przyszłego roku. Polak przekonuje, że jest w życiowej formie i bez problemów poradzi sobie z rywalem.
Szpilka jest w treningu od dłuższego czasu, a o styczniowej walce z Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO) raczej już zapomniał. Teraz skupia się na powrocie, który przypadnie na początek 2017 roku. Dużo mówi się o tym, iż wystąpi pod koniec lutego na gali, na której możliwe jest starcie właśnie Wildera a Andrzejem Wawrzykiem (33-1, 19 KO). Oficjalnego potwierdzenia obu walk jeszcze nie ma, ale dużo wskazuje na to, że dojdą one do skutku.
Polski pięściarz jest bardzo pewny siebie i podkreśla, że znajduje się w znakomitej formie. - Spokojnie wygram - napisał na Twitterze. Breazeale będzie miał na pewno przewagę warunków fizycznych i to najbardziej martwi promotora Andrzeja Wasilewskiego. Optymizm Szpilki podziela również dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek.
Breazeale w zawodowej karierze przegrał tylko jeden raz - w czerwcu 2016 roku został znokautowany przez Anthony'ego Joshuę (18-0, 18 KO).
@BorekMati @DanielWaszczyk @boxingfun @NajlepszyTypcom Spokojnie wygram ... jestem w życiowej formie
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) 21 grudnia 2016
Przejdź na Polsatsport.pl