Podsumowanie 2016 roku: Siatkówka mężczyzn
To nie był udany rok dla polskiej siatkówki. Kibice mieli nadzieję, że historia lubi się powtarzać i tak też będzie w 2016 roku. Wzorem "złotej drużyny" Huberta Jerzego Wagnera, która 40 lat wcześniej zdobyła złoto mistrzostw świata, a dwa lata później mistrzostwo olimpijskie, mistrzowie globu z 2014 roku marzyli, aby powtórzyć ten scenariusz. Niestety, na marzeniach się skończyło.
Reprezentacja
Przygotowaniom do igrzysk olimpijskich w Rio de Janiero podporządkowane było wszystko. Przyspieszony został sezon ligowy, a siatkarze nie mieli chwili wytchnienia, bo żeby na turnieju olimpijskim zagrać najpierw trzeba było wywalczyć kwalifikację. W Pucharze Świata, mimo znakomitej postawy i brązowego medalu, taka sztuka się nie udała.
Kolejną okazją był styczniowy turniej kwalifikacyjny w Berlinie. Tam także się nie powiodło. Choć w grupie Polacy wygrali z Serbią i Belgią, ostatni mecz tej fazy przegrali po tie-breaku z Niemcami. W półfinale kolejna porażka, tym razem z Francją 0:3, i żeby móc zagrać w ostatnim kwalifikacyjnym turnieju interkontynentalnym w Japonii musieli zwyciężyć w meczu o 3. miejsce, w którym zagrali ponownie z Niemcami. To spotkanie na pewno na długie lata pozostanie w pamięci zarówno samych siatkarzy, jak i kibiców. Po prawdziwym pięciosetowym horrorze zakończonym happy endem, wywalczyli sobie szansę.
Jak mówi porzekadło, do trzech razy sztuka. W Japonii Polacy pokonując Kanadę, drużynę gospodarzy, Chiny, Wenezuelę, Iran i Australię, przegrywając jedno spotkanie Francuzami w końcu uzyskali olimpijski awans.
W dalekiej Japonii, czyli tam gdzie osiągnął największy sportowy sukces reprezentacyjną, karierę zakończył libero Piotr Gacek, wicemistrz świata z 2006 roku.
Na igrzyskach nasi siatkarze mieli być w jak najwyższej dyspozycji, dlatego też Ligę Światową potraktowali jako poligon doświadczalny. O udział w Final Six nie musieli się martwić, ponieważ turnieju finałowy rozegrany został w Krakowie. Polacy rozpoczęli od zwycięstwa z Francją 3:2. W drugim spotkaniu przegrali z Serbami 1:3 i o awansie do półfinału decydowało ostatnie spotkanie pomiędzy naszymi grupowymi rywalami. Francuzi wygrali 3:2 i nasz zespół pożegnał się z turniejem. W finale "światówki" zwyciężyli Serbowie, pokonując Brazylijczyków 3:0.
- Do Rio jedziemy po medal, to jest nasz cel. Będzie ciężko, procowaliśmy, jesteśmy ambitni i głodni zwycięstw - powiedział przed wylotem do Rio trener biało-czerwonych Stephane Antiga. W fazie grupowej nasi siatkarze zajęli drugie miejsce, pokonując kolejno Egipt 3:0, Iran 3:2, Argentynę 3:0, Kubę 3:0 oraz przegrali z Rosją 2:3. W ćwierćfinale przegrali ze Stanami Zjednoczonymi 0:3 i z ogromnym niedosytem wrócili do domu. - Wszyscy mieli dużo większe oczekiwania, a teraz wszystkim jest przykro, myślę, że najbardziej samym zawodnikom. Wiem jak marzyli o tym medalu, także kibice , chcieliśmy żeby to się w końcu udało – podsumował olimpijski występ nieobecny w kadrze Andrzej Wrona.
Po igrzyskach Polski Związek Piłki Siarkowej postanowił nie przedłużyć kontraktu z trenerem Antigą. W konkursie na posadę selekcjonera biało-czerwonych zgłosili swoja kandydaturę m.in. Ferdinando de Giorgi i Radostin Stojczew.
Rok 2017 będzie w polskiej siatkówce będzie stał pod znakiem mistrzostw Europy, które rozegrane zostaną w czterech polskich miastach: Gdańsku, Katowicach, Szczecinie i Krakowie, gdzie rozegrane zostaną mecze finałowe. Na początku grudnia w teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie Polacy poznali rywali. Gospodarz imprezy rozstawieni zostali w grupie A, a los w postaci Małgorzaty Glinki-Mongentale za rywali zesłał im Serbię, Finlandię oraz Estonię. - Dobre losowanie. Z Serbia zawsze dobrze gramy na rozpoczęcie turnieju, Finowie maja rewelacyjnych kibiców i tego się trzymajmy - powiedział po losowaniu prezes PZPS Jacek Kasprzyk.
Europejskie puchary
Nie udało się reprezentacji, nie udało się też polskim klubom występujących w europejskich pucharach. W sezonie 2015/2016 reprezentowały nasz kraj PGE Skra Bełchatów, Lotos Trefl Gdańsk oraz Asseco Resovia Rzeszów. Ci ostatni jako organizator zagrali w Final Four Ligi Mistrzów, ale nie udało im się poprawić wyniku z przed roku, kiedy zajęli drugie miejsce. Tym razem w półfinale w Krakowie z Zenitem Kazań siatkarze z Rzeszowa ulegli 1:3, a w meczu o brąz z Lube Banca Macerata przegrali po tie-breaku. W finale drużyna z Kazania pokonała Trentino Volley (3:1). Co ciekawe, w całym sezonie na europejskich parkietach przegrała tylko jedno spotkanie - ze PGE Skrą Bełchatów (2:3).
Plus Liga
W Plus Lidze rok 2016 należał do ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle, która przez cały sezon miała przewagę nad rywalami i potwierdziła ją w finale, pokonując szybko i dość łatwo w trzech spotkaniach Asecco Resovię Rzeszów. Brązowe medale, po zwycięstwie w trzech meczach nad Lotosem Trefl Gdańsk, dla Skry Bełchatów.
Przejdź na Polsatsport.pl