Daszek: Musimy zostawić "serducho" na parkiecie
"Przed nami ciężki turniej, ale nie można nas skreślać” – powiedział obecny na zgrupowaniu reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych Michał Daszek. Odmłodzona kadra, pod okiem Tałanta Dujszebajewa przygotowuje się w Kielcach do rozpoczynających się 11 stycznia mistrzostw świata we Francji.
Na styczniowych mistrzostwach świata zabraknie w polskiej reprezentacji m.in. Sławomira Szmala, Karola Bieleckiego, Krzysztofa Lijewskiego i Bartosza Jureckiego, ikon tej kadry w ostatnich latach. We Francji nie zagra także kontuzjowany Michał Jurecki, który ma być liderem reprezentacji w najbliższych latach. Niepewny jest też udział narzekających na urazy Kamila Syprzaka i Pawła Paczkowskiego. „Będzie na pewno ciężko, ale możemy być czarnym koniem tego turnieju” – powiedział z optymizmem Daszek.
„Nie mówię o medalu, ale o pojedynczych spotkaniach. Nie można nas skreślać, bo wielu zawodników, mimo młodego wieku, trochę tych spotkań już w kadrze rozegrało. Wszyscy wiedzieli, że te zmiany w reprezentacji muszą kiedyś nadejść. Dlatego dobrze, że to stało się teraz, przed mistrzostwami świata, w których mamy pewny udział” – podkreślił prawoskrzydłowy reprezentacji.
Zawodnik ma nadzieję, że we Francji biało-czerwoni rozegrają więcej niż pięć spotkań. „Na pewno zdobędziemy dużo cennego doświadczenia” – zauważył Daszek.
„Chcemy w każdym kolejnym spotkaniu zaprezentować się jak najlepiej. Musimy pokazać walkę oraz ten charakter, który był budowany w kadrze przez lata. Chodzi o to, aby to "serducho" zostawić na parkiecie. Jeśli będziemy walczyć, to wyniki same przyjdą” – powiedział z przekonaniem zawodnik Orlen Wisły Płock.
Tałant Dujszebajew podczas kieleckiego zgrupowania zrezygnował z rozgrywania gier kontrolnych. „To była bardzo dobra decyzja trenera” – chwalił szkoleniowca Daszek.
„Dużo musimy popracować nad taktyką, żeby wszyscy wiedzieli w danym momencie, co robić na parkiecie. Nie może być chwili zwątpienia. Niezależnie, kto jest na boisku, wszyscy mamy mówić jednym wspólnym językiem. Myślę, że to idzie wszystko w dobrym kierunku” – dodał zawodnik.
Daszek w reprezentacji Polski zadebiutował 4 kwietnia 2013 roku w spotkaniu ze Szwecją. Teraz, po przeszło trzech latach, jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników kadry.
„Faktycznie szybko to zleciało. Miałem to szczęście, że dostałem spory kredyt zaufania od trenera Bieglera, który konsekwentnie powoływał mnie do kadry. Cieszę się, że moja przygoda z kadrą nadal trwa” – zakończył z zadowoleniem Daszek.
Reprezentacja Polski w stolicy regionu świętokrzyskiego przebywać będzie do piątku. Od 2 do 5 stycznia kadrowicze trenować będą w Pruszkowie. Już następnego dnia biało-czerwoni zagrają pierwszy mecz w towarzyskim turnieju w hiszpańskim Irun.
Prosto z Hiszpanii kadra Tałanta Dujszebajewa uda się do Francji, gdzie 11 stycznia rozpoczynają się mistrzostwa świata. Rywalami biało-czerwonych będą gospodarze oraz Rosja, Brazylia, Japonia i Norwegia. Cztery najlepsze zespoły z każdej grupy awansują do 1/8 finału.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze