Skandaliczny nokaut w 3. sekundzie. Rywal chciał się przywitać! (WIDEO)
Na gali WBK 22 w chińskim Hangzhou doszło do "wyjątkowego" nokautu. Rosjanin Ibragim Khalilov posłał tam na deski Bakhiyara Barotova pierwszym ciosem już w trzeciej sekundzie walki, jednak cała sytuacja okazała się niezwykle kuriozalna...
Zabójczy cios prawą ręką Ibragima Khalilova zapewne przeszedłby do historii MMA jako jeden z najszybszych nokautów (trzecia sekunda walki - dla porównania w 2014 roku na gali WCMMA 14 w Londynie Sam Heron padł na deski po zabójczym kopnięciu Mike'a Garreta, gdy zegar wskazywał 1,7 sekundy), gdyby nie wielka kontrowersja mu towarzysząca...
Jego rywal, pochodzący z Tadżykistanu Bakhitiyar Barotov wyciągał bowiem ręce celem klasycznego przywitania się przed rozpoczęciem walki. Khalilov nie dopuścił do myśli takiego rozwiązania i błyskawicznym uderzeniem posłał rywala do snu. Cała sytuacja miała miejsce na gali WBK 22 w położonym na wschodzie Chin Hangzhou.
Organizatorzy oraz widzowie zarzucili notującemu trzecią wygraną w zawodowym MMA zawodnikowi z przeszłością w boksie brak zasad fair play. W świetle przepisów taki cios nie jest niedozwolony - zawodnicy mogą w tradycyjny sposób zetknąć się rękawicami właśnie przed walką, jednak jest to gest wyłącznie umowny. Komentujący wydarzenie internauci pisali, że Ibragim "sfałszował" dotknięcie rękawicą celem przywitania.
Wow. Total cheap shot KO by "Ibragim." Faked the glove touch. WBK 22 pic.twitter.com/fFH6GO9B6L
— caposa (@Grabaka_Hitman) January 7, 2017
Przejdź na Polsatsport.plHaha, damn. That was cold. Russian John Fitch doesn't fuck around. pic.twitter.com/4TWOfluJYl
— caposa (@Grabaka_Hitman) January 7, 2017