Nieudany jubileusz Boruca. Fabiański może mieć pretensje do kolegów...

Artur Boruc rozgrywał w sobotę setny mecz w Premier League! To dopiero czwarty Polak, który może poszczycić się takim osiągnięciem - przed nim trzycyfrową liczbę spotkań w tej lidze rozegrali tylko Jerzy Dudek, Wojciech Szczęsny oraz Łukasz Fabiański. W ogóle to był ważne starcie dla Bournemouth, bo w pierwszym składzie znalazł się również Tyrone Mings - utalentowany obrońca, który zasilił klub w 2015 roku. Miał jednak pecha, bo sześć minut po tym, jak wszedł na boisko w debiucie, doznał paskudnej kontuzji kolana, która wyeliminowała go z gry na kilka miesięcy. Przeciwko Hull City debiutował w pierwszym składzie w meczu ligowym.

Zaczęło się zgodnie z planem, bo bardzo szybko "Wisienki" objęły prowadzenie. W trzeciej minucie rzut karny wykorzystał Junior Stanislas, lecz Hull pokazywało w tym sezonie, że wynik 0:1 nie jest im aż tak straszny. Jeszcze przed przerwą wyrównał Abel Hernandez, który w drugiej połowie zdobył także bramkę na 2:1. Swój udział - niestety pechowy - miał także Mings, który zanotował trafienie samobójcze...

Boruc nie będzie więc miło wspominał setnego meczu w Premier League.

Drugi z polskich bramkarzy również chciałby jak najszybciej zapomnieć o sobotnim meczu. Łukasz Fabiański wpuścił aż cztery gole, choć przy żadnym nie ponosi winy. Nie popisali się jego koledzy, którzy dwukrotnie pakowali piłkę do jego bramki. Prócz samobójczych goli Jacka Corka i Kyle'a Naughtona, bramki zdobyli Oliver Giroud oraz Alexis Sanchez. To był nieudany debiut dla nowego trenera Swansea Paula Clementa.

Wyniki:

Burnley - Southampton 1:0 (Barton 79)
Hull - Bournemouth 3:1 (Hernandez 37, 50, Mings 62 [sam.] - Stanislas 3 [sam.])
Sunderland - Stoke 1:3 (Defoe 40 - Arnautovic 15, 22, Crouch 34)
Swansea - Arsenal 0:4 (Giroud 37, Cork 54 [sam.], Naughton 67 [sam.], Sanchez 74).
Watford - Middlesbrough 0:0
West Ham United - Crystal Palace 3:0 (Feghouli 68, Carroll 79, Lanzini 86)