Magiera: Czas pokaże, jak na klub wpłyną transfery

Piłka nożna
Magiera: Czas pokaże, jak na klub wpłyną transfery
fot. PAP

Trener piłkarzy Legii Jacek Magiera na razie nie wie, czy po styczniowych transferach kadra jest silniejsza niż jesienią. "Zweryfikują to dopiero mecze o stawkę" - ocenił na konferencji prasowej w Warszawie, trzy dni po powrocie drużyny ze zgrupowania w hiszpańskim Benidormie.

W ostatnich tygodniach z Legii odeszli zawodnicy stanowiący o sile ofensywy mistrza Polski: Węgier Nemanja Nikolic oraz Szwajcar Aleksandar Prijovic. W rundzie wiosennej nie będzie także obrońcy Bartosza Bereszyńskiego, który przeszedł do Sampdorii Genua.

 

"Trzeba będzie jakoś zapełnić lukę po Nikolicu i Prijovicu. Oni ustawili poprzeczkę wysoko, przed ich następcami spore wyzwanie. To newralgiczna pozycja, taki strzelec wyborowy jest w każdej drużynie na wagę złota" - powiedział Magiera.

 

Jednym z kandydatów do gry w podstawowym składzie w ataku jest sprowadzony na początku miesiąca Nigeryjczyk Daniel Chima Chukwu.

 

"Od dwóch tygodni normalnie pracuje z drużyną. Fajnie byłoby, gdyby znał już nasz styl gry i wiedział, jak ma się poruszać po boisku, ale to niemożliwe, to wymaga czasu. Jestem optymistą i będę robił wszystko, aby pomóc mu w jak najszybszym rozwoju, ale on sam musi sobie wywalczyć miejsce w składzie" - mówił o Nigeryjczyku szkoleniowiec.

 

W warszawskim klubie zjawił się także 21-letni Francuz Vamara Sanogo. Jesienią był w Zagłębiu Sosnowiec, prowadzonym wówczas przez Magierę. W 15 meczach 1. ligi zdobył pięć bramek i miał tyle samo asyst.

 

"Prowadziłem go w dziewięciu spotkaniach. To lewonożny zawodnik, młody i szybki. Przed nim duża przyszłość, ale i dużo pracy. W jaki sposób będzie wyglądał na tle ekstraklasy - na razie trudno przewidzieć. W sparingach na pozycji numer 9 grało czterech różnych piłkarzy, każdy po 45 minut. Nie ma co ukrywać, że być może dołączy ktoś jeszcze, z większym nazwiskiem. Cały czas trwają rozmowy na ten temat, ale na razie nie będę zdradzał żadnych konkretów" - poinformował Magiera.

 

We wtorek Legia wyjeżdża na kolejne zgrupowanie, także do Hiszpanii, gdzie czekają ją trzy sparingi. Nie odbędzie się ten z Zenitem Sankt Petersburg.

 

"Nie mogliśmy uzgodnić pasującego obu stronom terminu. Zamiast tego zagramy z rywalem z ligi mołdawskiej. To będzie inne zgrupowanie od tego w Benidormie, gdzie pracowaliśmy nad bazą, nad ogólnym przygotowaniem. Teraz planujemy więcej ćwiczeń z piłkami, trenowanie ataku pozycyjnego, zachowania w defensywie" - zapowiedział szkoleniowiec Legii.

 

Rundę rewanżową zajmujący trzecie miejsce w tabeli warszawski klub rozpocznie 11 lutego wyjazdowym meczem z Arką Gdynia. Pięć dni później podejmie Ajax Amsterdam w pierwszym spotkaniu 1/16 finału Ligi Europejskiej.

 

"W tej chwili skupiamy się głównie na Arce Gdynia. To mecze w ekstraklasie mogą dać nam awans do rozgrywek europejskich. Sam nie widziałem na żywo żadnego meczu w Holandii, ale wyślemy analityków na dwa spotkania naszych rywali" -dodał Magiera.

 

Po 20 kolejkach Legia ma 35 punktów i traci cztery do prowadzących w tabeli Jagiellonii Białystok i Lechii Gdańsk.

BC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie