Druga kolejka EU LCS: dzień pierwszy w Polsat Sport News

Po pierwszej rundzie zmagań na szczycie tabeli uplasowali się faworyci: w grupie A prowadzi G2 Esports, natomiast w grupie B rządzi H2k. Obydwie te ekipy rozegrały jednak o jedno spotkanie więcej od swoich oponentów, a jednocześnie ich forma sprawiała wrażenie dość chwiejnej. Czy liderzy obronią swoje pozycje po drugiej kolejce zmagań? Transmisja od 17:00 na kanale teamfrenzygg oraz w Polsat Sport News!

Na inaugurację supertygodnia (w tej rundzie zamiast sześciu zobaczymy aż osiem spotkań – dwa dodatkowe mecze odbędą się w niedzielę) do walki staną ekipy Unicorns of Love oraz Origen. Faworytami tego meczu z pewnością są Jednorożce, które w pierwszej kolejce sprawnie odprawiły Team Vitality (2-0), solidnym występem potwierdzając aspiracje awansu do play-offów. Tymczasem OG pozytywnie zaskoczyło, podgryzając nieco wizerunek H2k i sprawiając pewne problemy obrońcom trzeciej pozycji z ubiegłego splitu. Warto jednak pamiętać, że dobre wrażenie wiąże się ze skrajnie skromnymi przedsezonowymi oczekiwaniami wobec formacji legendarnego Enrique „xPeke” Cedeno Martineza, a Origen to nadal mocny kandydat do udziału w barażach. Jak tym razem zaprezentuje się najbardziej tajemniczy transfer wiosennego splitu? Koreański midlaner OG, Yoo „Naehyun” Nae-hyun, w swoim debiucie dał się zapamiętać z fenomenalnej kradzieży barona, ale także z szeregu kwestionowanych zagrań…

Unicorns of Love vs Origen – godz. 17:00

Równie łatwo wskazać faworyta drugiego spotkania, w którym zobaczymy beniaminka rozgrywek, Misfits, oraz dziesiąty zespół ubiegłego splitu – Team ROCCAT. Z tym pierwszym zespołem, który w poprzednim tygodniu zadebiutował w EU LCS, wielu kibiców wiązało ogromne nadzieje. Tymczasem formacja w swoim pierwszym meczu miała ogromne problemy ze słabym GIANTS i nieco ostudziła atmosferę oczekiwań. Jednocześnie jednak terminarz jest dla Misfits bardzo łaskawy i daje nowicjuszom trochę czasu na oswojenie się z rywalizacji w elitarnym cyklu. Po starciu z Gigantami, ekipa Alphari’ego swój drugi pojedynek stoczy bowiem z innym, stosunkowo niewymagającym rywalem. Niemniej wielu zawodników z europejskiego cyklu podkreśla, że różnice w stawce nie są tak duże jak można było oczekiwać, a skazywane na pożarcie trio ROCCAT-GIANTS-Origen jest mocniejsze niż mogłoby się wydawać. Misfits nie może więc zlekceważyć rywali i powinno podejść do tego spotkania w pełni skoncentrowane. W innym przypadku doświadczenie Felixa „Betsy” Edlinga i Pettera „Hjarnan” Freyschussa może okazać wystarczającym argumentem przemawiającym na korzyść niezbyt mocnego ROCCAT. Czy kandydat do spadku zaskoczy wyżej notowanych rywali? A może beniaminkowi zmagań uda się zabezpieczyć kolejne ważne zwycięstwo?

Misfits vs Team ROCCAT – ok. godz. 20:00