Amerykańskie zespoły z LCS odmawiają Echo Fox wspólnych treningów
W niedawno udzielonym wywiadzie zawodnik Echo Fox Henrik "Froggen" Hansen potwierdził krążące od dłuższego czasu przypuszczenia, mówiące o tym, jakoby pozostałe organizacje posiadające drużyny w amerykańskiej edycji LCS nie pozwalały swoim zawodnikom na odbywanie wspólnych treningów z zespołem Ricka Foxa. Jest to pierwszy taki przypadek, w którym jeden z uczestników ligi jest bardzo wyraźnie odrzucony przez pozostałe.
We wspomnianej rozmowie z dziennikarzem Froggen na pytania odnośnie plotek odniósł się następująco:
"Nie trenujemy z zespołami z LCS, bo one nie chcą z nami grać. Nie możemy właściwie nic na to poradzić, po prostu staramy się ulepszyć swoje umiejętności najlepiej jak umiemy. (...) Oczywiście nas to w pewien sposób blokuje - jeżeli nie możemy trenować przeciwko najlepszym kompozycjom, to dużo ciężej jest nam się rozwijać. (...) Wiem tylko tyle, że gdy pytamy o mecze, to słyszymy w odpowiedzi: 'Przykro mi, nie możemy z wami grać, nasz właściciel nam zabrania'"
Wyraźne napięcie między Echo Fox i innymi organizacjami z Ameryki można zauważyć już od miesięcy. Dużo swego czasu mówiło się o tym, jakoby to Echo Fox celowo próbowało podebrać świeżo zakontraktowanego w Phoenix1 Adriana "Adrian" Ma, lecz w obronie przed pogłoskami stanęło samo Riot Games, które w oficjalnym oświadczaniu wyjaśniło, że informacja o kontrakcie wówczas nie dotarła jeszcze do globalnej bazy danych o graczach, przez co Adrian wciąż figurował tam jako wolny zawodnik.
Stanowisko firmy nie usatysfakcjonowało jednak właścicieli pozostałych drużyn, którzy prawdopodobnie w ramach odwetu za domniemane złamanie regulaminu starają się odciąć EFX od wszelkich scrimów. Takie zachowanie może na dłuższą metę mieć bardzo duży wpływ na formę "Lisów", które są teraz zmuszone do znalezienia innych sposobów poprawy swoich umiejętności i współpracy na najwyższym poziomie.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze