Wisła wywalczyła remis ze Śląskiem w ostatniej akcji meczu!

W pierwszym niedzielnym meczu LOTTO Ekstraklasy spotkały się dwa zespoły z drugiej połowy tabeli. Zajmująca 11. miejsce Wisła Płock podejmowała u siebie znajdujący się dwie lokaty niżej Śląsk Wrocław. W obecnym sezonie podopieczni Jana Urbana nie strzelili jeszcze gola beniaminkowi. Mecz w Płocku był zatem doskonałą szansą na przełamanie.

Zmagania piłkarzy znacznie utrudniał fatalny stan murawy, w związku z czym pierwszą naprawdę dobrą akcję przeprowadzili gospodarze w doliczonym czasie pierwszej połowy. Wówczas strzał Giorgiego Merebaszwilego o centymetry minął słupek bramki strzeżonej przez Mariusza Pawełka.

Niemrawą pierwszą połowę wynagrodziła z pewnością dramaturgia drugiej odsłony meczu. Wynik w 82. minucie otworzył wracający na boiska Ekstraklasy Robert Pich. Znajdujący się w polu karnym gospodarzy Słowak otrzymał dobre podanie od Rioty Morioki i pięknym rogalem, w kierunku dalszego słupka, pokonał Seweryna Kiełpina.

Gdy wydawało się, że przyjezdni zainkasują komplet punktów, w ostatniej minucie doliczonego czasu gry dał o sobie znać Kante. Napastnik balansem ciała zwiódł wówczas dwóch obrońców wrocławian i płaskim strzałkem pokonał Pawełka! Chwilę później sędziujący zawody Daniel Stefański zakończył mecz.    

Wisła Płock - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Robert Pich (82'), 1:1 Jose Kante (90+4').

Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Patryk Stępiński, Damian Byrtek, Tomislav Bozic, Kamil Sylwestrzak - Maksymilian Rogalski (72' Siarhiej Krywiec), Piotr Wlazło, Giorgi Merebaszwili, Arkadiusz Reca (78' Damian Piotrowski), Dimityr Iliew - Mateusz Piątkowski (62' Jose Kante).

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Kamil Dankowski, Piotr Celeban, Adam Kokoszka, Mariusz Pawelec - Łukasz Madej (87' Ostoja Stjepanovic), Aleksandar Kovacevic, Sito Riera (66' Alvarinho), Robert Pich (90' Joan Roman), Ryota Morioka - Kamil Biliński.

Żółte kartki: Wlazło, Iliev.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).