Remis jak zwycięstwo. Termalica wyrwała Lechii punkt w ostatnich sekundach!

Piłka nożna
Remis jak zwycięstwo. Termalica wyrwała Lechii punkt w ostatnich sekundach!
fot. PAP

W drugim meczu 22. kolejki Lotto Ekstraklasy Termalica Bruk-Bet Nieciecza zremisowała z Lechią Gdańsk 1:1. Na pochwałę zasługuje postawa piłkarzy Czesława Michniewicza, którzy nie ulegli presji i wydarli punkt przewodzącym w tabeli Lechistom. Remis jest szczególnie bolesny dla podopiecznych Piotra Nowaka, którzy nad goniącą ich Jagiellonią Białystok mają już tylko punkt przewagi.

Przed meczem nastroje w obydwu ekipach były skrajnie odmienne. Podbudowana pewnym zwycięstwem z Jagiellonią Białystok w poprzedniej kolejce Lechia liczyła na kolejny wiosenny triumf. Z kolei gospodarze musieli przełknąć gorzką pigułkę, po zeszłotygodniowej porażce 0:3 z Lechem Poznań. Mecz z pewnością dostarczył kibicom wielu emocji. Obydwa zespoły stworzyły sobie wiele okazji do zdobycia gola, ale bramkarze rywalizujących ekip prezentowali wysoki poziom, nieraz ratując swój zespół przed utratą bramki. Co się odwlecze, to nie uciecze, kilkanaście minut przed końcem gości na prowadzenie wyprowadził Sławomir Peszko. Gospodarze jednak walczyli do końca i dopięli swego. Po fatalnym błędzie obrońcy Lechii we własnym polu karnym, sędzia podyktował "jedenastkę", którą pewnym strzałem na gola zamienił Vladislavs Gutkovskis.

Na początku pierwszej połowy gra toczyła się głównie w środku boiska. W miarę upływu czasu Lechia zmuszała miejscowych do coraz głębszej defensywy. Piłkarzom Termaliki taki sposób prowadzenia gry odpowiadał, bo po odbiorze piłki natychmiast wyprowadzali groźne kontry. Przewaga Lechii w operowaniu piłką nie trwała długo, wkrótce gospodarze zaczęli rozgrywać odważniej i dokładniej. Obydwie drużyny dążyły do zdobycia gola, piłka w ekspresowym tempie przemieszczała się z jednego pola karnego na drugie. W 27. minucie Jakub Wawrzyniak w polu karnym zaatakował wślizgiem Davida Gubę, ale sędzia nie dopatrzył się faulu. Pod koniec pierwszej połowy na skutek urazu boisko musiał opuścić Rafał Wolski.

W drugiej połowie piłkarze jeszcze podkręcili tempo. Bramkarze nie mieli chwili wytchnienia i cały czas musieli być mocno skoncentrowani. Świetnie na linii bramkowej interweniował Dusan Kuciak, który kilkukrotnie w akrobatyczny sposób odbijał piłkę lecącą do bramki. Golkiper Lechii wyrastał na bohatera spotkania z każdym kolejnym obronionym strzałem. Przewaga Termaliki rysowała się coraz wyraźniej, wtedy zabójczą kontrę wyprowadzili goście. Sławomir Peszko, po tym jak wbiegł w pole karne zmylił zwodem obrońców oraz bramkarza i strzałem po ziemi otworzył wynik meczu. Miejscowi nie rezygnowali i to opłaciło im się w ostatniej akcji meczu. W niegroźnej sytuacji piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Mario Maloca. Sędzia po konsultacji z asystentem pokazał na wapno. Z 11 metrów nie pomylił się Gustkovskis.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Lechia Gdańsk 1:1 (0:0) -> STATYSTYKI, STRZELCY, SKŁADY

kl, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie