IEM Flash Wolves w półfinale, G2 nadal w grze
Drugi dzień zmagań w Katowicach przyniósł nam kolejne rozstrzygnięcia. Zespoły zapewniły nam przedsmak weekendowych emocji, walcząc o awans do półfinałów oraz o przetrwanie w turnieju. Z polskim wydarzeniem pożegnały się dwie pierwsze ekipy… Pozostałe zespoły zobaczymy natomiast w weekendowych meczach.
Grupa A
Wczoraj obejrzeliśmy aż trzy starcia w grupie A, wobec czego na czwartek pozostało nam tylko jedno spotkanie w tym zestawieniu. O pozostanie w turnieju walczyły formacje M19 Team oraz Hongkong Esports. Wobec przeciętnej formy półfinalistów Mistrzostw Świata faworytem tego pojedynku byli Tajwańczycy na czele z midlanerem Lam „Gear” Kwok Wa. Prognozy potwierdziły się na Polach Sprawiedliwości – wschodnioeuropejskie M19 było zespołem wyraźnie gorszym od azjatyckich rywali i zupełnie nie potrafiło dotrzymać kroku HKE. Tajwańska formacja dwukrotnie błyskawicznie zdobywała inicjatywę i nie pozwalała przeciwnikom na rozwinięcie skrzydeł, natomiast Wong „Gemini” Cho Hin zupełnie przyćmił Alexandra „PVPStejos” Glazkova. Hongkong Esports w dobrym stylu, wynikiem 2-0, zapewniło sobie pozostanie w turnieju i w sobotę ponownie zmierzy się z H2k w walce o miejsce w półfinale. Pierwszy pojedynek tych zespołów, rozgrywany w formacie Bo1, wygrali Europejczycy.
Grupa B
Więcej emocji czekało nas tymczasem w kontekście grupy B. Rywalizację w tym zestawieniu rozpoczął mecz, którego stawką był awans do półfinału z pierwszego miejsca. Naprzeciwko siebie stanęły dwie drużyny, które miały już okazję mierzyć się ze sobą w turnieju z cyklu IEM – Unicorns of Love spotkali się bowiem z Flash Wolves w finale przystanku rozgrywanego w nowozelandzkim Oakland. Wtedy górą były Jednorożce, które triumfowały w stosunku 3 do 2, ale trzeba przyznać, że było to bardzo wyrównane spotkanie. Już pierwsza mapa udowodniła, że rewanżowy pojedynek również nie będzie dla reprezentantów EU LCS łatwą przeprawą. Znacznie lepiej od świetnie spisującego się w regionalnych rozgrywkach duetu Exileh-Xerxe prezentował stanowiący główną siłę Flash Wolves tandem Maple-Karsa. UoL potrafiło wrócić do gry i sprawić rywalom masę kłopotów, ale ostatecznie to FW zasłużenie sięgnęło po wygraną. Podobnie opisać można mapę numer dwa – Unicorns of Love postawiło rywalom twarde warunki, ale ostatecznie to Tajwańczycy okazali się drużyną lepszą i tym samym dołączyli do ROX Tigers w półfinałach. Co ważne dla polskich kibiców łaśnie z Flash Wolves zmierzy się zwycięzca meczu pomiędzy H2k (w którym występuje Marcin „Jankos” Jankowski) a HKE.
UoL tymczasem z uwagą przyglądało się drugiemu starciu, które miało wyłonić rywala Jednorożców w ostatecznej walce o miejsce w najlepszej czwórce. W spotkaniu o przetrwanie w turnieju zmierzyły się ekipy, które poległy na inaugurację – koreańskie Kongdoo Monster oraz europejskie G2 Esports. Spoglądając na pozycje zajmowane przez obydwa zespoły w rozgrywkach regionalnych, można było dojść tylko do jednego wniosku – to G2 jest faworytem tego meczu i nie ma prawa przegrać w pojedynku z ostatnim zespołem LCK. Kłopoty formacji Jespera „Zven” Svenningsena na arenie międzynarodowej znowu dały jednak o sobie znać, bo o ile reprezentanci EU LCS zdominowali rywali na pierwszej mapie, o tyle w drugim starciu równie zdecydowanie triumfowali Koreańczycy. To doprowadziło nas do decydującego pojedynku trzeciego. Na szczęście dla europejskich kibiców doskonale zaprezentował się Kim „Trick” Gang-yun, który poprowadził swój zespół do niezwykle ważnego zwycięstwa. Zainteresowanie wzbudził z pewnością wybór dawno niewidzianej na profesjonalnej scenie Leony, na którą to zdecydował się Alfonso „Mithy” Aguirre Rodriguez. Tym samym Kongdoo Monster wraca do domu, natomiast G2 podtrzymało swoje szanse na dobry wynik w katowickim turnieju i w walce o awans do półfinału zmierzy się z Unicorns of Love. Czy dojdzie do rewanżu za ostatnią kolejkę EU LCS, w której G2 zaskakująco pewnie ograło Jednorożce?
Kolejne mecze
Kolejne spotkania odbędą się w sobotę i te pojedynki będą już oczywiście dostępne dla publiczności. Najpierw, w sobotę, o awans do półfinałów H2k powalczy z Hongkong Esports, a G2 zagra z Unicorns of Love. Później, już w niedzielę, zobaczymy natomiast pojedynki półfinałowe oraz wielki finał.
Komentarze