Mamiko: Jestem znana z Counter-Strike'a

Temat numer jeden przy okazji tej imprezy to chyba nieobecność Virtusów. Uważacie, że to jest duża ujma dla tego widowiska?

PAGO: To jest jedyna zmiana jeśli chodzi o ubiegły IEM i dość bolesna dla fanów. Pewnie każdy chciałby tutaj w Polsce kibicować Virtusom, ale nie zawsze się wygrywa, niestety.

PAGO udziela ci wskazówek jako były gracz i wyjadacz?

Mamiko: No może nie były gracz, bo jest nadal graczem, tak jak ja jestem graczem. Tu nie chodzi o granie na najwyższym poziomie, ale PAGO wiadomo, bardzo dobrze gra. No i czasami jakichś wskazówek mi udziela. Nawet zdarzyło mi się nie raz mieć z nim mieć jakąś taką sytuację, gdzie go wyjaśniłam dobrze, na przykład na Duście, pamiętna akcja. Czasami mi pomaga, czasami daje jakieś wskazówki. Przede wszystkim ja jestem w gorącej wodzie kąpana i zawsze rushuję, zawsze do przodu. On mówi „musisz się czasami skampić”, więc to jest mój błąd i on mi to wiecznie powtarza, ale też ... wiadomo, udziela innych wskazówek.

Czujesz się już częścią tego środowiska gamingowego?

Mamiko: Właściwie nie czułabym się gdyby nie to, że też tak bardzo ludzie mnie kojarzą też z CSa przez piosenkę, którą nagrałam o Counter-Strike'u. Ma teraz czternaście milionów wyświetleń, więc siłą rzeczy ludzie mnie kojarzą z tą grą dlatego też utożsamiam się z tym.