Liga Mistrzów: Karuzela w Księstwie, Monaco bez Glika w ćwierćfinale!
Po dramatycznym spotkaniu w Manchesterze, rewanż w Monaco był równie intrygujący. Gospodarze zafundowali swoim kibicom huśtawkę nastrojów i ostatecznie awansowali do ćwierćfinale Ligi Mistrzów po zwycięstwie 3:1. W spotkaniu nie wystąpił pauzujący za żółte kartki Kamil Glik.
Fantastyczne pierwsze spotkanie w Manchesterze budziło apetyty na kolejny thriller w rewanżu. AS Monaco musiało odrobić dwubramkową stratę, by awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Zadanie miało być podwójnie trudne, bo w wyjściowym składzie miało zabraknąć dwóch gwiazd: Kamila Glika i Radamela Falcao. Ciężar zdobywania bramek miał więc spocząć na 18-letnim żółtodziobie, Kylianie Mbappe.
Szalejący w ostatnim czasie nastolatek po raz kolejny udowodnił, że w przyszłości będzie piłkarzem klasy światowej. Po zmarnowanej "setce" do siatki trafił kilkanaście sekund później, sprytnie dostawiając nogę do wstrzelonej przez Bernardo Silvy piłki. Monaco dominowało, a goście wyglądali tak, jakby na mecz w ogóle nie dojechali: w pierwszej połowie nie oddali ani jednego strzału! Gospodarze tworzyli kolejną szansę, a do siatki Willy'ego Caballero udało się trafić przed zmianą stron raz jeszcze. Niezwykle aktywny Benjamin Mendy doskonale dośrodkował do Fabinho, który mocnym strzałem z pierwszej piłki nie dał szans golkiperowi The Citizens.
Wydawało się, że goście oddają mecz bez walki, jednak po przerwie nastąpiła totalna metamorfoza obu stron. Szybsza i dokładniejsza gra podopiecznych Guardioli obnażyła dziury w defensywie lidera Ligue 1, a w ciągu dziesięciu minut Sergio Aguero mógł trafić do bramki Subasica co najmniej trzykrotnie. Ta sztuka ostatecznie udała się po akcji skrzydłowych: strzał Raheema Sterlinga sparował chorwacki bramkarz, jednak we właściwym miejscu znalazł się Leroy Sane: reprezentant Niemiec wpakował piłkę pod poprzeczkę i znowu to City było w ćwierćfinale.
Końcówka układała się tak, że wszyscy mogli spodziewać się szalonego szturmu Monaco. Gospodarze do siatki trafili jednak stosunkowo szybko, bowiem już sześć minut później. Doskonale rzut wolny egzekwował mniej widoczny Thomas Lemar, który zagrał "na nos" Tiemoue Bakayoko. Środkowy pomocnik zespołu z Księstwa uderzył precyzyjnie głową i ustalił wynik spotkania. Goście nie stworzyli sobie już żadnej groźnej sytuacji, a z awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów mógł cieszyć się zespół Kamila Glika, który w kolejnej fazie oczywiście zagra.
AS Monaco - Manchester City 3:1 (2:0)
Bramki: Mbappe 8', Fabinho 29', Bakayoko 77' - Sane 71'
AS Monaco: Subasic; Sidibe, Raggi (Toure 70'), Jemerson, Mendy; Silva, Fabinho, Bakayoko, Lemar; Mbappe (Moutinho 81'), Germain (Dirar 90+1')
Manchester City: Caballero; Sagna, Stones, Kolarov, Clichy (Iheanacho 84'); Fernandinho, David Silva, De Bruyne; Sterling, Aguero, Sane
Żółte kartki: Bakayoko, Germain, Lemar - Sagna, De Bruyne, Sterling
Koniec meczu! Monaco w ćwierćfinale Ligi Mistrzów!
Sytuację wyjaśnił jednak Danijel Subasić! To prawdopodobnie oznacza koniec szans dla gości.
Ostatnia okazja dla Manchesteru City! Stały fragment gry bił będzie Kevin de Bruyne.
Zespół Kamila Glika o kilka minut od ćwierćfinału Ligi Mistrzów. The Citizens brakuje animuszu, który zaprezentowali w okolicach 60. minuty.
Pep Guardiola przez większą część dzisiejszego spotkania...
The Citizens rozpoczynają szturm: mają około dziesięciu minut, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
GOOOOOOOOL, 3:1! Świetnie bity stały fragment gry przez Thomasa Lemara, który posłał piłkę za defensywę The Citizens, a tam doskonale nabiegał Bakayoko.
GOOOOL, 2:1! Goście udokumentowali miażdżącą przewagę z ostatnich minut po akcji skrzydłowych. Z prawego skrzydła zbiegał Raheem Sterling, którego płaski strzał sparował Subasić, jednak do pustej bramki dobił Leroy Sane. W tej chwili to goście są w 1/4 finału!
The Citizens w ciągu dziesięciu minut zrobili dużo więcej, niż przez poprzednią godzinę. Kolejny raz czarował Aguero, jednak jakiś patent ma na niego Subasić, który po raz kolejny oddalił zagrożenie.
Leroy Sane z ostrego kąta w boczną siatkę! Jakim cudem wciąż jest 2:0?
Aguero przestrzelił stuprocentową sytuację! Znakomicie defensywą Monaco zakręcił David Silva, który wyłożył piłkę Aguero jak na tacy. Argentyńczyk mógł spytać Subasica "w który róg", jednak golkiper lidera Ligue 1 instynktownie interweniował stopą. Parada, która uratowała Monaco!
Coraz groźniej pod bramką Monaco! Lewym skrzydłem urwał się błyskotliwy Leroy Sane, który dograł do Aguero. Argentyńczyk nie nakrył jednak odpowiednio mocno wstrzelonej piłki, a ta poszybowała gdzieś w przestworza.
Nadchodzi moment prawdy dla AS Monaco. Zespół z Księstwa w pierwszym meczu przy swoim intensywnym pressingu "spuchł" w okolicach właśnie 60. minuty, czego skutkiem była piorunująca końcówka City. Czy tym razem wytrzyma tempo i dowiezie korzystny wynik?
Żółtą kartkę wykluczającą z ewentualnego kolejnego meczu otrzymał świetnie spisujący się dzisiaj Tiemoue Bakayoko.
City zmarnowało swoją wielką szansę, na którą czekało blisko godzinę! Obronie urwał się Raheem Sterling fantastycznie uruchomiony przez De Bruyne'a, jednak nie oddał strzału, a szukał za wszelką cenę nabiegającego Sergio Aguero. Ta decyzja okazała się nietrafiona, bowiem Argentyńczyk był świetnie pilnowany i stoperzy zdołali oddalić zagrożenie. Powinno być 2:1!
David Silva wpadł w interweniującego Danijela Subasica. Piłka jednak coraz częściej znajduje się pod bramką Chorwata, co zwiastuje ożywienie gry gości.
Manchester City musi ruszyć do ataku, jednak robi to dosyć ospale. W przepychance pod bramką Subasica ugrać coś próbował Fernandinho, jednak został skutecznie zablokowany. Czy goście mają wystarczająco argumentów, żeby strzelić bramkę kontaktową?
Wracamy do gry! Kluczowe pytanie na drugą połowę brzmi: czy Monaco wytrzyma narzucone przez siebie tempo. Przez 45 minut wyglądali znakomicie. Zaczynamy!
Do Księstwa wrócimy za kwadrans. Właśnie tyle ma Pep Guardiola, by zmotywować swój zespół do lepszej gry...
Koniec pierwszej połowy, fatalnej w wykonaniu Manchesteru City. Goście nie oddali ani jednego (!) strzału i zasłużenie przegrywają z AS Monaco 0:2. Gospodarze dają koncert gry ofensywnej i mimo braku Radamela Falcao rozmontowują defensywę The Citizens z niebywałą lekkością. Zespół Jardima jest w tej chwili w ćwierćfinale LM dzięki bramkom zdobytym na wyjeździe.
Zapachniało trzecim golem dla AS Monaco! Zespół z Księstwa bawi się piłką na tle nijakich gości z Anglii, tym razem całą defensywę uprzedził Germain, który wyciągnął z bramki Caballero i groźnie dośrodkował. Sytuację wyjaśnił jednak John Stones.
Gospodarze kompletnie nie odczuwają braku Kamila Glika, bowiem Manchester City nie istnieje w ofensywie. Kompletnie niewidoczny jest Sergio Aguero.
GOOOL, 2:0! Kolejne oskrzydlenie z lewego skrzydła pozwoliło dograć piłkę po ziemi idealnie na nogę Fabinho, który strzałem z pierwszej piłki zaskoczył Caballero. W tej chwili to Monaco jest w ćwierćfinale!
Manchester City w głębokiej defensywie. Ataki gospodarzy nadchodzą głównie lewym skrzydłem, napędzanym przez Lemara i Mendy'ego. Brakuje jednak decydującego podania, które otworzyłoby drogę do siatki. Czy Guardiola ma jakiś plan B na to spotkanie?
Kylian Mbappe is on fire! 🔥
— Match of the Day (@BBCMOTD) 15 marca 2017
That's 11 in 11 now for the French striker now.#monacovcity #UCL https://t.co/YcNRbYc4VF pic.twitter.com/BZ38xxJQWT
Mbappe jest obecnie największą gwiazdą Monaco.
Kylian Mbappe trafia do siatki po raz drugi po kapitalnej prostopadłej piłce z głębi pola, jednak 18-latek był na minimalnym spalonym.
Brutalne wejście Bacary'ego Sagni, który wyciął równo z trawą Bernardo Silvę i dostał żółtą kartkę. Goście są zamroczeni...
GOOOOOOL, 1:0! Kilka sekund później młody Francuz znalazł już drogę do siatki The Citizens. Fantastyczny drybling lewego obrońcy Mendy'ego, wstrzelenie piłki w "piątkę", a 18-letni napastnik odpowiednio przyłożył nogę. Połowa strat odrobiona!
Fantastyczna okazja Monaco! W sytuacji sam na sam znalazł się Kylian Mbappe, który jednak trafił w rękę Caballero.
Nikogo chyba nie dziwi, że w natarciu są gospodarze. Lider Ligue 1 przyspiesza swoje akcje jak tylko może, a goście zostawiają sporo wolnego miejsca w bocznych strefach boiska, które szturmują ofensywni boczni obrońcy. Czekamy na pierwszą bramkową okazję.
Mordercze tempo narzucone już od pierwszego gwizdka! Widać jak na tacy, że Monaco potwornie będzie zależeć na zepchnięciu rywali do defensywy i odrobieniu strat.
Usłyszeliśmy hymn Champions League i za chwilę zaczynamy starcie o ćwierćfinał elitarnych rozgrywek!
Zaczynamy za pięć minut!
Monaco have scored 57 goals in their last 16 home matches, an average of more than 3.5 per game. #UCL pic.twitter.com/ALn5ePxEUy
— Champions League (@ChampionsLeague) 15 marca 2017
Zespół z Księstwa odrobi straty?
Wyjściowe składy, w jakich oba zespoły przystąpią do meczu rewanżowego:
AS Monaco: Subasic; Sidibe, Raggi, Jemerson, Mendy; Silva, Fabinho, Bakayoko, Lemar; Mbappe, Germain
Manchester City: Caballero; Sagna, Stones, Kolarov, Clichy; Fernandinho, David Silva, De Bruyne; Sterling, Aguero, Sane
@SebastianMila11 seba ciezko bedzie napewno,ale dadza rade chlopaki!MUSZA!
— Kamil Glik (@kamilglik25) 15 marca 2017
AS Monaco w rewanżu bez dwóch kluczowych postaci... Która nieobecność będzie bardziej dotkliwa?
Witamy w relacji na żywo z rewanżowego spotkania 1/8 Ligi Mistrzów AS Monaco - Manchester City. Lider Ligue 1 bez Kamila Glika i Radamela Falcao ma za zadanie odrobić dwubramkową stratę z pierwszego spotkania.
Komentarze