Urban: Każdy punkt jest teraz ważny
Trener Śląska Wrocław Jan Urban przed meczem 26. kolejki piłkarskiej ekstraklasy z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza przyznał, że w aktualnej sytuacji jego zespołu każdy punkt jest bardzo ważny. - Nieważne, gdzie i z kim gramy, trzeba punktować – dodał.
Śląsk w ostatniej kolejce na własnym stadionie w meczu z Piastem Gliwice strzelił trzy gole, ale mimo wszystko nie zdobył nawet punktu, bo stracił aż cztery bramki. Zawiodła wówczas linia obrony, a także bramkarz Słowak Lubos Kamenar.
- Odpowiedzialność rozpływa się na wielu zawodników. W każdej sytuacji, kiedy traciliśmy gola, brali udział różni zawodnicy. Brakowało im odpowiedniego zachowania. Kamenar też mógł zrobić więcej. Długo nie grał i na pewno mu to nie pomogło. Mnie się jednak wydaje, że Kamenara bardzo zdeprymowała pierwsza bramka. On miał piłkę na rękach i mu uciekła – przeanalizował Urban.
Dla wrocławian była to trzecia porażka z rzędu i w ligowej tabeli spadli na 14. miejsce mając zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową. Szkoleniowiec Śląska stwierdził, że w aktualnej sytuacji nie można już patrzeć, z kim się gra, kalkulować, ale punktować, gdzie się tylko da.
Urban zauważył, że co prawda Bruk-Bet wiosną jeszcze nie wygrał, ale dalej to mocny zespół. - Gramy na wyjeździe, a wiemy, że Bruk-Bet jest groźny przede wszystkim na swoim boisku. I nie zmienia tego fakt, że zdobyli mniej punktów wiosną niż my. Zostało ostatnie pięć spotkań w tej fazie sezonu, nie ma co patrzeć, z kim gramy i gdzie gramy, bo każdy punkt jest bardzo ważny. Trzeba punktować – dodał szkoleniowiec.
Śląsk w meczu w Niecieczy będzie musiał sobie radzić bez Łukasza Madeja, który za bójkę po spotkaniu z Piastem został ukarany trzema spotkaniami zawieszenia. Urban przyznał, że zaraz po starciu z zespołem z Gliwic, zaczął się zastanawiać, kim go zastąpi.
- Nie chcę mówić, kto zagra, ale pomysł już jest. Szkoda, że Łukasza nie będzie, bo był w dobrej formie i na pewno by się przydał. Wydaje mi się, że kara trzech meczów jest za wysoka za taką sytuację, bo po spotkaniu nie raz się zdarza, że koguty skaczą do siebie – skomentował Urban.
Pod znakiem zapytania stoi też występ Mateusza Lewandowskiego, który narzeka na drobny uraz. Do gry za to powraca pauzujący za kartkę Mariusz Pawełek oraz po kontuzji Hiszpan Sito Riera.
Początek meczu Bruk-Bet – Śląsk w piątek o godz. 18.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze