Vettori: Zrealizowaliśmy cel na ten sezon

- Mamy utrzymanie i bardzo się z tego cieszymy. Dzisiejszy mecz nie wyglądał jednak najlepiej w naszym wykonaniu. Rywalki skomplikowały nam życie zagrywką. Wiedzieliśmy, że serwują bardzo dobrze, ale nie było łatwo się temu przeciwstawić. Mecz miał różne fazy. Po wygranych dwóch setach w rzeszowskim zespole doszło do wielu zmian, stąd w ataku i w bloku grało nam się nieco łatwiej - powiedział włoski szkoleniowiec.

Roszady w składzie przyjezdnych były spowodowane osiągnięciem przez nie najważniejszego celu - wygraniu dwóch setów. Jeden punkt dawał im bowiem w końcowym rozrachunku pewne miejsce w pierwszej czwórce ekstraklasy i otworzył szansę walki o medale.

- Nasze dziewczyny dzielnie walczyły w obronie. Nie patrzyliśmy na rywalki tylko na siebie. Muszę pogratulować zespołowi, bo w drugiej części sezonu prezentujemy się naprawdę dobrze. Jesteśmy coraz lepiej zgraną drużyną i tworzymy na parkiecie kolektyw. Część zawodniczek od pierwszej kolejki uczyła się gry na tym poziomie. Zagraniczne wzmocnienia składu z roli rezerwowych w innych klubach musiały przejść drogę do siatkarek biorących na siebie odpowiedzialność i wychodzących w pierwszej szóstce. Wszystkie zrobiły postęp. Mamy przed sobą jeszcze jeden mecz i może się okazać, że nie tylko utrzymaliśmy się w ekstraklasie, ale nawet zagramy o siódme miejsce. Taki wynik byłby sporym sukcesem klubu - podkreślił Vettori.

MVP spotkania po raz kolejny w bieżących rozgrywkach została Marta Wójcik.

- Z zespołem KSZO Ostrowiec mamy rachunki do wyrównania z pierwszej rundy, więc nie odpuścimy w ostatniej kolejce. Siódma lokata byłaby sporym osiągnięciem, ale uważam, że postawą w drugiej części sezonu udowodniłyśmy, że na nią zasługujemy - wspomniała rozgrywająca miejscowego zespołu.

Ostateczne miejsce drużyny z Torunia po rundzie zasadniczej będzie znane po meczu u siebie w 26. kolejce z KSZO Ostrowiec, który zaplanowany jest na sobotę 25 marca, oraz po rozegraniu zaległych spotkań przez rywalki w tabeli. Developres zajmie czwarte miejsce i najprawdopodobniej w półfinale zmierzy się z liderem Chemikiem Police.

- Szkoda, że przegrałyśmy mecz z Budowlanymi, ale jestem dumna z dziewczyn, które dostały dziś szansę, bo dzielnie walczyły. Dla nich to będzie fajne doświadczenie, a cały zespół cieszy się z tego, że jesteśmy w najlepszej czwórce. Nie poddamy się łatwo i będziemy walczyły o medal. Trener na pewno ma pomysł na pokonanie drużyny z Polic. My również wiemy, jak grać z Chemikiem. Nie wyjdziemy wystraszone na mecz z nimi. Niech one się boją. Po to rywalizujemy cały sezon, żeby wygrywać najważniejsze spotkania - powiedziała środkowa drużyny gości Katarzyna Mróz.