Wasiljew i spółka rozbili Chorwację! Gwiazda Jagiellonii z golem i asystą
W Tallinnie Konstantin Wasiljew przyćmił takie gwiazdy jak Mateo Kovacicia, Marko Pjacę, czy Ivana Perisicia. Reprezentacja Estonii pokonała sensacyjnie, aż 3:0 czołową drużynę świata - Chorwację. Mimo, że gwiazdor Jagiellonii Białystok pojawił się na murawie dopiero w końcówce meczu, to i tak zdołał strzelić gola i zaliczyć asystę.
Najlepszy strzelec lidera Lotto Ekstraklasy nieoczekiwanie rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. Jednak jego koledzy i tak świetnie sobie radzili z podopiecznymi Ante Cacicia. Już w 1. minucie gola dla gospodarzy strzelił środkowy obrońca - Siim Luts, który pokonał Lovre Kalinica. Bramkarz belgijskiego Gentu po raz kolejny skapitulował w końcówce środowego spotkania.
"Kosta" Wasiljew pojawił się na placu gry na kwadrans przed końcem meczu i dobił chorwackie gwiazdy na czele z kapitanem drużyny z Bałkanów - Ivanem Perisiciem. Niespełna 33-letni gracz "Jagi" zaliczył prawdziwe wejście smoka. Pięć minut po wejść na murawę strzelił gola, a chwilę później zaliczył asystę przy golu Sergeia Zenjowa.
Kostja Vassiljev strzela gola na 2-0! Wejście smoka. pic.twitter.com/jF76l6stM7
— PiTeRo (@HeelPiTeRo) 28 marca 2017
Pełne 90. minut w zwycięskiej drużynie rozegrał Ken Kallaste, który na co dzień reprezentuje barwy Korony Kielce. Na ławce rezerwowych Estończyków pozostali byli gracze polskich klubów - Henrik Ojamaa (w przeszłości Legia Warszawa) oraz Sergei Mosnikov (niegdyś Pogoń Szczecin i Górnik Zabrze).
Wysokie zwycięstwo Estończyków jest olbrzymią sensacją. Wystarczy spojrzeć na ranking FIFA. Zespół z północy Europy zajmuje w nim dopiero 119. miejsce, z kolei Chorwacja plasuje się na 16. lokacie.
Estonia - Chorwacja 3:0 (1:0)
Bramki: Siim Luts (1'), Konstantin Vassiljev (81'), Sergei Zenjov (84')