Szalony mecz bez zwycięzcy. Remis Arsenalu z Manchesterem City

Piłka nożna
Szalony mecz bez zwycięzcy. Remis Arsenalu z Manchesterem City
fot. PAP

Hity Premier League często nie spełniają pokładanych w nich oczekiwań, jednak niedzielne starcie Arsenalu z Manchesterem City było prawdziwą przejażdżką bez trzymanki. Goście dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, jednak w ostatecznym rozrachunku mogli nawet pozostać bez punktu. Oba zespoły ostatecznie podzieliły się punktami po remisie 2:2.

Spotkanie Arsenalu z Manchesterem City miało odmienne znaczenie dla obu zespołów: gospodarze musieli przerwać fatalną passę, aby wrócić do gry o Ligę Mistrzów, goście zaś mogli wykorzystać potknięcie Chelsea, aby zbliżyć się do lidera.

Początek spotkania to zdecydowana przewaga Manchesteru City, który udokumentował ją już w piątej minucie. Fantastyczna piłka od Kevina de Bruyne wyprowadziła Leroya Sane na czystą pozycję, niemiecki skrzydłowy minął Davida Ospinę i wpakował piłkę do pustej bramki. Gościom zależało na podwyższeniu wyniku, a w słupek trafił aktywny De Bruyne.

Arsenalowi udało się względnie przetrwać i ruszył do kontrofensywy w końcówce pierwszej połowy. Przypadkowo w sytuacji stuprocentowej znalazł się Theo Walcott, który oszukał defensywę The Citizens i uniknął spalonego po rzucie rożnym. Jego przepychanka z Gaelem Clichym zakończyła się celnym strzałem obok bezradnego Caballero.

Mylił się jednak każdy, kto myślał, że Kanonierzy wrócili do gry i będą dyktować warunki, bowiem goście odpowiedzieli już kilkadziesiąt sekund później. Z bardzo ostrego kąta trafił Sergio Aguero, na nic zdały się rozpaczliwe wślizgi obrońców. Druga połowa zapowiadała się fascynująco, a podopieczni Arsene'a Wengera wyrównali już w 53. minucie - po raz kolejny po stałym fragmencie gry.

Na głowę Skhodrana Mustafiego dośrodkował jego rodak, Mesut Ozil. Spotkanie się otworzyło, a ataki trwały od bramki do bramki. Najlepsze sytuacje zmarnowali jednak Aguero i Alex Iwobi, a wynik ostatecznie pozostał bez zmian. Co to oznacza dla obu zespołów w kontekście ich sytuacji w Premier League? Prawdopodobnie stratę dwóch oczek...

Arsenal FC - Manchester City 2:2 (1:2)

Bramki: Walcott 40', Mustafi 53' - Sane 5', Aguero 42'

 

Arsenal: Ospina; Bellerin, Mustafi, Koscielny (Gabriel 46'), Monreal; Xhaka, Coquelin; Walcott (Giroud 68'), Ozil, Sanchez; Welbeck (Iwobi 76')

Manchester City: Caballero; Fernandinho, Stones, Otamendi, Clichy; Jesus Navas, De Bruyne, David Silva (Zabaleta 89'), Sane, Sterling (Yaya Toure 46'); Aguero

Żółte kartki: Coquelin, Xhaka, Mustafi (Arsenal); Jesus Navas, Fernandinho (Manchester City)

ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie