Anwil Włocławek - Stelmet BC Zielona Góra: Transmisja w Polsacie Sport
Uwaga HIT. W polskiej lidze koszykówki o większy naprawdę trudno. Zmierzą się w końcu lider z wiceliderem i mistrz z prawdopodobnie głównym pretendentem do tytułu. Stelmet jest co prawda zdecydowanym faworytem całych rozgrywek, ale Anwil na pewno tanio skóry nie sprzeda, zwłaszcza we własnej, gorącej Hali Mistrzów.
Stawka meczu jest ogromna, bo może zdecydować o tym, kto zajmie pierwsze miejsce po fazie zasadniczej. Na razie na pierwszym miejscu w tabeli jest Stelmet, ale ma tylko o jedno zwycięstwo więcej od Anwilu. Zielonogórzanie wygrali 21 spotkań, a przegrali sześć. Włocławianie mają bilans 20-7.
W pierwszym starciu tych drużyn w Zielonej Górze lepszy okazał się Stelmet, który w grudniu pokonał włocławian 82:74. Mistrzowie Polski zwycięstwo zapewnili sobie w ostatniej kwarcie, którą wygrali 10 punktami.
Stelmet wygrał także w finale Pucharu Polski. W Warszawie rozbił Anwil 79:57.
Patrząc na statystyki można powiedzieć, że siły obu zespołów są wyrównane. Obie drużyny rzucają podobną liczbę punktów na mecz. Anwil 80, a Stelmet 80,3, obie mają podobną skuteczności (odpowiednio 47,3 proc. i 48,1 proc). W obronie nieco lepsi są mistrzowie Polski, którzy tracą 69 punktów, Anwil daje sobie rzucić o trzy punkty więcej.
W ostatniej kolejce środowi przeciwnicy wygrali. Znacznie ciężej przyszło to Anwilowi, ale też rywala miał dużo trudniejszego. W Zgorzelcu ograł PGE Turów 90:83.
- Bardzo trudne spotkanie, do którego przystąpiliśmy bez Michała Chylińskiego. Obie drużyny postawiły fajne warunki na boisku, mecz mógł się podobać kibicom. Nie do końca trafne decyzje w przygotowaniu do spotkania z naszej strony. PGE Turów z tego skorzystał w pierwszej połowie. W czwartej kwarcie dostosowaliśmy się do tego, co grają rywale i zagraliśmy na większej intensywności - mówił trener Anwilu Igor Milicić.
Stelmet grał natomiast z jednym z outsiderów. Pokonał TBV Start 86:75. Trener Artur Gronek potraktował spotkanie jak przegląd kadr. Szanse na grę dostało aż 12 zawodników.
- Myślę, że w drugiej i trzeciej kwarcie zagraliśmy to, o co nam chodziło. Drugie pięć minut pierwszej kwarty, gdy musieliśmy gonić, też wyglądało dobrze. Czwartą kwartę potraktowałbym jako oddzielny rozdział ze względu na to, co graliśmy w ataku i w obronie. Lepiej o tym nie mówić - tłumaczył Gronek
Transmisja meczu Anwil Włocławek - Stelmet BC Zielona Góra w Polsacie Sport. Początek o godzinie 17:50. Komentują Adam Romański i Tomasz Jankowski.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze