700 policjantów strzeże bezpieczeństwa w Dortmundzie
Władze Nadrenii Północnej-Westfalii podjęły nadzwyczajne środki ostrożności, żeby zapewnić bezpieczeństwo drużynom i kibicom podczas przełożonego z wtorku na środę meczu Borussii Dortmund z AS Monaco. Porządku strzeże 700 policjantów; ponad dwa razy więcej niż dzień wcześniej.
Przed stadionem stanowiska zajęła zarówno policja konna, jak i funkcjonariusze poruszający się na piechotę. Widać wiele policyjnych samochodów zaparkowanych w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu Signal Iduna.
Kibice zachowują spokój, nie słychać tradycyjnych śpiewów, docierający na stadion sympatycy niemieckiej drużyny ograniczają się do okrzyków "Borussia, Borussia" i "Dortmund". "Kibice są przygnębieni" - podała telewizja N24.
Kontrole przed wejściem na stadion trwają dłużej niż zwykle. Obowiązuje zakaz wnoszenia plecaków, kobiety mogą wnieść niewielkie torebki.
Autokar z drużyną gości eskortowany był przez cztery policyjne samochody. Pojazd dotarł na stadion ok. godz. 17.25 Na stadionie są też piłkarze BVB.
Środki bezpieczeństwa zostały także wzmocnione w Monachium. Liczba policjantów została zwiększona o 80 - do 450. Jak zaznacza telewizja N24, w przeszłości, gdy obawiano się zamieszek sprowokowanych przez pseudokibiców, porządku na Allianz-Arena strzegło czasami nawet 1000 policjantów.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze