Puchar Anglii: Chelsea w finale! Rezerwowy Hazard natchnął lidera Premier League
Chelsea pokonała Tottenham 4:2 w pierwszym półfinale Pucharu Anglii. "The Blues" rozpoczęli mecz bez Diego Costy i Edena Hazarda, ale po wejściu tych dwóch zawodników na boisko, było już po wszystkim.
Choć spekulacji przed samym spotkaniem było mnóstwo, to jednak skład Chelsea mógł zaskoczyć. Antonio Conte posadził na ławce rezerwowych dwóch podstawowych graczy: Edena Hazarda oraz Diego Costę. W ataku zobaczyliśmy więc Michy Batshuayiego, a w obronie miejsce kontuzjowanego Gary'ego Cahilla zajął Nathan Ake. Z kolei zestawienie Tottenhamu mogło zaskoczyć tylko na jednej pozycji - będący w ostatnim czasie w bardzo dobrej formie Son Heung-min zajął miejsce na lewym wahadle.
Mecz rozpoczął się minutą ciszy ku pamięci zmarłego w piątek byłego reprezentanta Anglii, a ostatnio trenera drużyny Tottenhamu do lat 23 - Ugo Ehiogu. Zaczęło się idealnie dla Chelsea, bo już w piątej minucie pięknie z rzutu wolnego przymierzył Willian. "Koguty" wyglądały na drużynę lekko przestraszoną, ale z czasem grały coraz lepiej, czego rezultatem był ładny gol Harry'ego Kane'a.
Przed przerwą na prowadzenie wyszli ponownie "The Blues" - Son sfaulował Victora Mosesa w polu karnym, a jedenastkę pewnie wykorzystał Willian. Tottenham miał i tak sporo szczęścia, bo na drugą część powinien wyjść w dziesiątkę, lecz sędzia nie zauważył zagrania ręką Hugo Llorisa poza polem karnym...
Lloris na boisku jednak został, a Tottenham szybko wziął się do pracy. W 52. minucie Christian Eriksen zapisał na koncie drugą asystę w tym meczu, posyłając magiczne podanie za linię obrony Chelsea. Za niej wybiegł Dele Alli i z zimną krwią posłał piłkę do siatki. Conte odczekał jeszcze kilka minut, by wprowadzić na boisko Costę i Hazarda. Te zmiany odmieniły losy spotkania.
Na kwadrans przed końcem Hazard dopadł do wybitej piłki i precyzyjnym strzałem z 15. metrów po raz trzeci wyprowadził Chelsea na prowadzenie. Minęło pięć minut, a Belg dograł futbolówkę Nemanji Maticowi. Serb uderzył kapitalnie, a Lloris nie miał nic do powiedzenia. Emocje zakończyły się właśnie wtedy.
Chelsea wygrała z Tottenhamem 4:2 i czeka na rywala. W niedzielę Arsenal zagra z Manchesterem City.
Chelsea - Tottenham 4:2 (2:1)
Bramki: Willian 5, 43 (rz.k.), Hazard 75. Matic 80 - Kane 18, Alli 52.
Chelsea: Courtois - Azpilicueta, Luiz, Ake - Moses, Kante, Matic, Alonso - Willian (61 Hazard), Batshuayi (61 Costa), Pedro (73 Fabregas).
Tottenham: Lloris - Dier, Alderweireld, Vertonghen - Trippier, Wanyama (80 N'Koudou), Dembele, Son (68 Walker) -Eriksen, Alli - Kane.
Żółte kartki: Alonso, Kante - Alderweireld, Alli.
Komentarze