Koniec Zidane'a w Realu?

W minioną niedzielę na Santiago Bernabeu piłkarze Realu i Barcy po raz kolejny udowodnili, że El Clasico to najwspanialszy spektakl piłkarski w Europie. Po 90 minutach górą byli ”Katalończycy”, którym zwycięstwo zapewnił w doliczonym czasie gry Lionel Messi. Oczywiście fala krytyki spadła na trenera ”Królewskich”. Zarzucano mu kilka błędów m.in. w wyborze składu.

Rzecz jasna mecz z Barceloną może nie mieć większego znaczenia w kontekście układu tabeli, gdyż wszystko leży w rękach Realu, który co prawda jest obecnie drugi, ma tyle samo punktów co ”Blaugrana”, ale i zaległy mecz do rozegrania. W Madrycie jednak w mniejszym stopniu patrzą na La Liga, a większą uwagę poświęcają Lidze Mistrzów. Tam drużyna ze stolicy ma szanse dokonać, tego co nie udało się jeszcze nikomu, czyli wygrać te rozgrywki drugi raz z rzędu. W półfinale ”Los Blancos” zmierzą się z rywalem zza miedzy, zespołem Atletico Madryt, z którym wygrywali w finałach LM w latach 2014 oraz 2016.

Brak triumfu w europejskich rozgrywkach spowodowałby, iż Zidane zapewne musiałby się pożegnać z funkcją menedżera madryckiej ekipy. Według dziennika ”AS”  na jego miejsce jest już kilku potencjalnych kandydatów. Najgłośniej mówi się o selekcjonerze mistrzów świata Joachimie Loewie. Niemiec ma ważny kontrakt z reprezentacją naszych zachodnich sąsiadów do 2020 roku, ale w zapisie jest również klauzula mówiąca o tym, że będzie on mógł odejść wcześniej, gdy pojawi się oferta od któregoś z największych klubów w Europie. Nieco mniej poważnie traktuje się opcje zatrudnienia szkoleniowców prowadzących dwie najlepsze ekipy Premier League w tym sezonie, czyli Antonio Conte oraz Mauricio Pochettino.

Przed Realem najważniejsze mecze tego sezonu. ”Królewscy” mają duże szanse, aby zakończyć go z dwoma największymi trofeami (LM i La Liga), ale również mogą zostać z niczym. Wtedy wręcz na pewno poznamy nazwisko nowego szkoleniowca madryckiego klubu.