Bjelica: Wymagam od swoich zawodników agresywności
Meczem z Koroną Kielce piłkarze Lecha rozpoczną rundę finałową ekstraklasy. Trener Nenad Bjelica zapewnił, że jego drużyna jest skoncentrowana wyłącznie na najbliższym rywalu i nikt nie myśli o zaplanowanym na 2 maja finale Pucharu Polski.
Bjelica na czwartkowej konferencji prasowej jak ognia unikał pytań, które choćby częściowo związane były z wtorkowym spotkaniem z Arką Gdynia. Szkoleniowiec nie chciał zdradzić, czy da odpocząć niektórym zawodnikom przed finałem Pucharu Polski.
"Jutro zagra najlepszy skład. Wszyscy zawodnicy są do mojej dyspozycji, łącznie z Janem Bednarkiem. On był gotowy przed meczem z Ruchem Chorzów, ale nie chciałem ryzykować" - wyjaśnił szkoleniowiec.
Jak dodał, nie zastanawia się, jakie warunki postawi rywal, który rzutem na taśmę zapewnił sobie miejsce w grupie mistrzowskiej.
"Zawsze podkreślam, że tylko i wyłącznie koncentruje się na swoim zespole. Nie wiedziałem jak zagra Ruch przeciwko nam i nie zastanawiam się, co pokaże Korona. Chcemy wygrać, to jest nasz cel" - stwierdził.
Lechici w obecnym sezonie mogą pochwalić się najlepszą obroną. W rundzie zasadniczej stracili tylko 22 bramki, w tym roku kalendarzowym zaledwie trzy, z czego dwa w pojedynku z Legią. Chorwacki szkoleniowiec przyznał, że od wszystkich piłkarzy wymaga zaangażowania w grę defensywną i to przynosi efekty.
"Dyscyplina i organizacja to podstawa. Bronimy całą drużyną, 11 zawodnikami. To nas wyróżnia od innych drużyn, dlatego trudno strzela się bramki Lechowi. Wymagam od swoich zawodników agresywności. W ostatnim spotkaniu z Ruchem popełniliśmy tylko sześć fauli, ale moim zdaniem też graliśmy agresywnie" - tłumaczył.
Mecz Lecha z Koroną rozegrany zostanie w piątek o godz. 20.30. W rundzie zasadniczej kielczanie wygrali u siebie 4:1, a w Poznaniu "Kolejorz" zwyciężył 1:0.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze