Był nadzieją Beenhakkera. Wychowanek Górnika Zabrze po 10 latach opuścił klub
Adam Danch trafił do Górnika Zabrze zimą 2007 roku. W swoim najlepszym czasie zwrócił uwagę Leo Beenhakkera, co poskutkowało debiutem w reprezentacji Polski. Wieloletni kapitan Górnika w czwartek doszedł z klubem do porozumienia w sprawie wcześniejszego rozwiązania kontraktu.
Danch swego czasu uchodził za jeden z większych talentów ze Śląska. Młody, 21-letni piłkarz, zadebiutował nawet w pierwszej reprezentacji - w grudniu 2008 roku Beenhakker wpuścił go na osiem ostatnich minut towarzyskiego starcia z Serbią (1:0). Danch wraz z takimi piłkarzami, jak Michał Pazdan, Tomasz Zahorski i Dawid Jarka, stanowił wtedy trzon Górnika. W przeciwieństwie jednak do kolegów, nie zdecydował się opuścić Zabrza. Uczynił to dopiero teraz. Dlaczego?
- W styczniu minęło dziesięć lat od mojego debiutu. Ostatni rok był szczególnie trudny. Najpierw bolesny dla wszystkich spadek z ekstraklasy, potem nie do końca przebiegający po naszej myśli sezon, który wciąż trwa i trzeba trzeba wierzyć, że dla Górnika skończy się wynikiem, którego wszyscy oczekują. Doszliśmy jednak do wniosku, że nastał moment na zmianę. To przede wszystkim moja decyzja. Przemyślana, przeanalizowana, dojrzewała we mnie od pewnego czasu... Coś się skończyło - powiedział Danch oficjalnemu serwisowi Górnika.
29-latek pozostaje obecnie bez klubu.
Komentarze