MKOl rozszerzy współpracę z McLarenem
Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) Thomas Bach potwierdził, że współpraca z kanadyjskim prawnikiem Richardem McLarenem, który ujawnił ogromną skalę procederu dopingowego w Rosji, będzie rozszerzana.
To efekt spotkania Bacha i dyrektora Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) Brytyjczyka Craiga Reediego z autorem opublikowanego w lipcu 2016 roku raportu, który ujawnił kulisy stosowanego w Rosji na ogromną skalę procederu dopingowego. Jak potwierdził raport McLarena, w tym kraju doping był tolerowany przez najwyższe władze, sportowcy wielu dyscyplin mieli oficjalną zgodę na stosowanie takich środków.
Po ogłoszeniu raportu spora grupa rosyjskich sportowców została wykluczona z igrzysk w Rio de Janeiro. Ich odwołania zostały w większości odrzucone przez Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w Lozannie.
"Nasza współpraca z profesorem Richardem McLarenem w zakresie zwalczania dopingu będzie intensyfikowana, podejmiemy działania, aby skuteczniej przeciwdziałać stosowaniu zabronionych środków" - napisano w oficjalnym oświadczeniu MKOl po spotkaniu w Lozannie.
Sam Bach przyznał natomiast, że spotkanie było "konstruktywne i owocne". "Wszyscy uważamy, że konieczne jest podjęcie bardziej stanowczych działań w stosunku do Rosji, gdyż dotychczasowe nie są do końca efektywne" - zauważył.
W grudniu 2016 roku kanadyjski prawnik opublikował w Londynie drugą część raportu, w której m.in. zarzucił MKOl i WADA, że obie organizacje zbyt opieszale walczą z dopingiem. McLaren poinformował wtedy, że jest coraz bardziej sfrustrowany istniejącą sytuacją i rozważa nawet możliwość zakończenia swoich prac.
Także podczas spotkania w ubiegłym tygodniu z komisją sportu niemieckiego Bundestagu Kanadyjczyk zaapelował o wyciągnięcie poważniejszych niż dotychczas konsekwencji w stosunku do Rosji, gdzie - zdaniem McLarena - systematyczna walka z dopingiem nadal nie jest prowadzona.
Po spotkaniu w Lozannie z Bachem i Reediem Kanadyjczyk zadeklarował, że nadal będzie się zajmował tą problematyką. Przewodniczący MKOl potwierdził, że próbki pobrane podczas zimowych igrzysk w Soczi w 2014 roku są nadal przechowywane i systematycznie będą poddawane ponownym testom.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze