Były piłkarz zmarł podczas akcji charytatywnej
Były zawodnik Burton Albion, Karl Payne zginął tragicznie podczas akcji charytatywnej, w której brał aktywny udział. Walijczyk padł nieprzytomny zanim dojechał do mety wyścigu kolarskiego. Próba reanimowania go zakończyła się niepowodzeniem.
Trasa przejazdu liczyła 110 kilometrów, a celem akcji było zebranie pieniędzy dla hospicjum Douglasa Macmillana. W trakcie pokonywania trasy Payne bezwładnie przewrócił się na asfalt. Na miejscu szybko pojawiły się służby ratunkowe, ale dla byłego piłkarza było już za poźno.
Payne pełnił także funkcję trenera w lokalnym klubie piłkarskim Belvedere Park FC.
- Jesteśmy załamani informacją, która do nas dotarła. Utrata Karla to ogromna strata dla całej społeczności klubu. Wszyscy znaliśmy go bardzo dobrze. Zawsze był pomocny i uczynny. Bezinteresownie pomagał w szkoleniu młodzieży - powiedział po fatalnym w skutkach incydencie rzecznik klubu
Komentarze