Buszek: Źlę czuję się jako ten najstarszy...

Marta Gula: Jak czujesz się jako najstarszy zawodnik w kadrze? Jesteś jedynym powołanym reprezentantem, który ukończył już trzydziesty rok życia.

Rafał Buszek: No... można powiedzieć, że słabo! (śmiech) Już w ubiegłym roku, gdy jechaliśmy do Brazylii na igrzyska olimpijskie, byłem najstarszy i w tym roku się to nie zmieniło.

Myślisz, że to dobrze wpływa na zespół, w którym jest tylu młodych zawodników? Prawdopodobnie nie czują się oni jak "szczeniaki", skoro nie są otoczeni przez starszych "weteranów".

Mam nadzieję, że tak jest w istocie. Na pewno mamy odmłodzoną reprezentację i chyba w ostatnich latach nie było takiej sytuacji, żeby w kadrze znajdował się tylko jeden trzydziestolatek. Mam nadzieję, że w związku z tym doświadczymy jakiejś nowej świeżości, dzięki której będziemy grać lepiej.

Gdyby mniej świadomy kibic spojrzał na skład naszej kadry, to mógłby dojść do wniosku, że w Lidze Światowej może być nam ciężko. Jednak po pierwsze powołani zawodnicy nie są anonimowi, a po drugie pozostałe reprezentacje również odmłodził swój skład.

Na pewno mamy niewiele czasu, żeby zgrać się w nowym składzie. Myślę jednak, że pod wodzą nowego sztabu i selekcjonera zdążymy przygotować się do nadchodzącego turnieju. Nie będziemy "chłopcami do bicia" i powalczymy o najwyższe cele, zaczynając już od Ligi Światowej.

Wracając do Twojego wieku... Dostrzegasz jakąkolwiek nieśmiałość młodych zawodników względem Ciebie?

Nie przesadzajmy, różnica nie jest aż tak duża! Poza tym nowi zawodnicy, którzy po raz pierwszy są na zgrupowaniu znają mnie już z ligowych parkietów. Na pewno nie musimy się sobie przedstawiać!

Cała rozmowa z Rafałem Buszkiem w załączonym materiale wideo.