Brzdąc rozpłakał się po wypadku Raikkonena. W nagrodę... spotkał Fina (WIDEO)
Grand Prix Hiszpanii w Barcelonie miało w tym roku nieoczekiwanego bohatera. Został nim mały chłopiec ubrany w barwy Ferrari, który po wypadku Kimiego Raikkonena rozpłakał się jak bóbr. Kamery uchwyciły młodego fana, a cała sytuacja chwyciła za serce Fina, który zaprosił dziecko do swojego boksu!
Kimi Raikkonen startował do GP Hiszpanii z czwartego pola startowego, ale zaraz po starcie musiał pożegnać się z wyścigiem. Już na pierwszym zakręcie Fin zderzył się z Maxem Verstappenem, w wyniku czego doznał uszkodzenia lewego przedniego koła. Taka usterka uniemożliwiała dalszą jazdę i po przejechaniu krótkiego dystansu Raikkonen wysiadł z bolidu i na piechotę udał się do boksu Ferrari.
Najbardziej przejęty nieszczęśliwym wypadkiem nie był jednak fiński kierowca, a jeden z fanów obecnych na trybunach obiektu w Barcelonie. Było to kilkuletnie dziecko ubrane w czerwone barwy Ferrari, którego reakcja po zderzeniu Fina była po prostu bezcenna. Chłopczyk rozpłakał się rzewnymi łzami, a jego zachowanie pokazały kamery na całym świecie.
Później okazało się, że nie był to jedyny występ małego chłopca przed kamerami tego dnia. Włodarze Ferrari i sam Raikkonen docenili zaangażowanie małego kibica i błyskawicznie zaprosili go do swojego boksu. Tam chłopczyk mógł porozmawiać z fińskim kierowcą i zrobić sobie zdjęcie ze swoim idolem. Mały brzdąc nie zapomni tego dnia do końca życia!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze