Ochońko: Chciałbym zapisać się w historii miejscowej koszykówki

Koszykówka
Ochońko: Chciałbym zapisać się w historii miejscowej koszykówki
fot. Wojciech Klepka / Cyfrasport

BM Slam Stal Ostrów Wlkp. po 15 latach przerwy zagra w półfinale ekstraklasy, ale zespół nie zamierza na tym poprzestać. "Chciałbym zapisać się w historii miejscowej koszykówki czymś więcej, niż tylko tym, że grałem tu przez kilka sezonów" - przyznał Tomasz Ochońko.

Stal zaczęła sezon od trzech porażek, co sprawiło, że zwolniony został trener Zoran Sretenovic. Jego następca - Emil Rajkovic - potrzebował trochę czasu, by dźwignąć zespół do góry. Mało kto jednak spodziewał się, że ostrowianie zameldują się w gronie czterech najlepszych drużyn w kraju. W ćwierćfinale wyeliminowali MKS Dąbrowa Górnicza.

 

"Byliśmy trochę w dołku, nie ma co już do tego wracać, chyba każdy z nas o tym zapomniał. Teraz liczy się to, co przed nami. Czekają nas najważniejsze mecze w sezonie, które mogą stworzyć fajną historię tego klubu" - przyznał Ochońko.

 

O awans do finału zespół z południowej Wielkopolski zagra ze Stelmetem Zielona Góra, który w czterech spotkaniach okazał się lepszy od Polpharmy Starogard Gdański.

 

"Polpharma pokazała, że można ze Stelmetem powalczyć, zresztą my też. Niecały miesiąc temu wygraliśmy z nimi w Ostrowie w rundzie zasadniczej, dlaczego więc nie moglibyśmy powtórzyć tego w play off. Stelmet według mnie jest wciąż najlepszą drużyną w lidze, ale nie czujemy się gorsi. To będą inne mecze, na pewno bardziej intensywne i fizyczne niż te w fazie zasadniczej" - zauważył.

 

Mateusz Kostrzewski, który w trakcie sezonu dołączył do SM Slam Stali z Turowa Zgorzelec, uważa, że jego zespół nie stoi na straconej pozycji.

 

"Ten sezon jest pełen zaskoczeń, co można zobaczyć po meczach Czarnych Słupsk z Anwilem Włocławek. Każdy zespół ma szansę zajść wysoko, dlatego każda piłka może być na wagę złota. W tych spotkaniach nie ma już marginesu błędu" - zaznaczył.

 

Skrzydłowy przyznał, że jedną wygraną w Zielonej Górze na początek rywalizacji wziąłby w ciemno.

 

"Każda drużyna, która zaczyna serię u siebie nie chce stracić atutu własnego boiska. Dlatego jedno zwycięstwo w Zielonej Górze byłoby dla nas dobrym wynikiem. Nasza sala jest mała, przez co dość specyficzna, a kibice są tym naszym szóstym zawodnikiem" - dodał.

 

Ochońko, który ma już w dorobku brązowy medal mistrzostw Polski wywalczony z Polpharmą, w Stali występuje piąty sezon. Grał w niej w sezonie 2008/09, a także na zapleczu ekstraklasy.

 

"Akurat ja i Łukasz Majewski byliśmy po raz ostatni ze Stalą w play-off. Później razem też sięgnęliśmy po brązowy medal w Polpharmie. To jest mój największy sukces, więc gdyby udało się znów zawiesić medal na szyi, jakikolwiek, byłbym bardzo szczęśliwy. Znam historię ostrowskiej koszykówki i chciałbym się zapisać się w niej czymś więcej, niż tylko tym, że grałem tu przez kilka sezonów" - podkreślił Ochońko.

Podopieczni trenera Rajkovica do spotkań z mistrzem Polski przystąpią w niemal optymalnym składzie. Pod znakiem zapytania stoi występ Majewskiego, który w meczu w Dąbrowie Górniczej doznał urazu pachwiny.

ask, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie